Mały kraj, wielkie marzenia
W czwartkowym meczu w Niżnym Nowogrodzie jedenastka z Bałkanów zmiotła z boiska w drugiej połowie wicemistrzów świata Argentyńczyków, wygrywając z nimi aż 3:0. – To jedna z największych wiktorii w historii naszej reprezentacji. Z Argentyńczykami zagraliśmy świetne spotkanie. Wszyscy piłkarze zasłużyli na duże słowa uznania – podkreśla Drażen Antolić z chorwackiego dziennika „Sportske Novosti”.
Wielkie aspiracje
Zaraz po meczu w Niżnym Nowogrodzie udało nam się porozmawiać z Dejanem Lovrenem. Obrońcę Liverpool FC zapytaliśmy czy ta obecna reprezentacja może nawiązać do sukcesów tej z 1998 roku, z Davorem Sukerem, Robertem Prosineckim czy Zvonimirem Bobanem w składze, która była trzecia podczas mundialu we Francji.
– Tak, jesteśmy w stanie to zrobić. Jeśli spojrzysz na skład, na kadrę jakim dysponował tamten zespół i porównasz go z drużyną, którą mamy obecnie, to teraz mamy lepszych zawodników niż dwadzieścia lat temu, ale nie znaczy to nic, jeśli nie będziemy grali dobrze. Jeśli natomiast będzie tak, jak miało to miejsce w starciu z Argentyną, to zajdziemy wysoko – powiedział „Sportowi” Lovren.
We wtorkowym meczu przeciwko Islandii, który zostanie rozegrany w Rostowie nad Donem, on i kilku jego kolegów może usiąść na ławce rezerwowych. – Zaraz po meczu z Argentyną nasz selekcjoner zapowiedział zmiany w składzie. Zresztą spójrz, jacy piłkarze siedzą u nas na ławce. Jest Kovacić z Realu Madryt, Pjaca z Schalke są inni, którzy grają w dobrych klubach. Trener ma w czym wybierać i może dać odpocząć niektórym czołowym graczom – zaznacza Drażen Antolić.
Trafne hasło
Dwa efektowne zwycięstwa z Nigerią (2:0) i Argentyną (3:0) sprawiły, że to Chorwaci przed ostatnią serią gier w grupie D, zwanej grupą śmierci, rozdają karty. Mogą sobie pozwolić na zmiany w składzie i porażkę z Islandią, która po przegranej w piątek z Nigeryjczykami mocno zredukowała swoje szanse na wyjście z grupy. To jednak nie zmartwienie Chorwatów.
Na reprezentacyjnym autokarze mają wypisane hasło: „Mala zemlja, veliki snovi” czyli „Mały kraj, wielkie marzenie”. Świetnie koresponduje to z piłkarskimi aspiracjami Chorwatów i obecną siłą ich jedenastki, która na mundialu w Rosji może dokonać naprawdę wielkich rzeczy.
Grupa D
ROSTÓW NAD DONEM – WTOREK, 26.06., GODZ. 20.00
ISLANDIA – CHORWACJA
ISLANDIA (1-4-4-2)
1 Halldorsson – 2 Saevarsson, 14 Arnason, 6 R. Sigurdsson, 18 Magnusson – 19 Gislason, 17 Gunnarsson, 20 Hallfredsson, 8 Bjarnason – 10 G. Sigurdsson, 11 Finnbogason.
CHORWACJA (4-1-4-1)
12 Kalinić – 13 Jedvaj, 5 Czorluka, 21 Vida, 22 Pivarić – 14 Bradarić – 4 Periszić, 8 Kovaczić, 19 Badelj, 20 Pjaca – 9 Kramarić.
Sędzia – Antonio Mateu Lahoz (Hiszpania).