Marcin Brosz cieszy się z powrotu Krzysztofa Kiklaisza

Ostatecznie skończyło się na bardzo wysokiej wygranej 13:1. Aż cztery bramki zdobył Ryczkowski, do tego trzy dołożył Igor Angulo, a dwie debiutujący w zabrzańskiej jedenastce Kamil Zapolnik, który został przez Górnika pozyskany w ostatnim dniu letniego okienka transferowego. Z wyjazdu do niespełna dwutysięcznego Lisowa w powiecie lublinieckim bardzo zadowolony był Marcin Brosz.

–Wynik był tutaj sprawą drugorzędną. Przede wszystkim chcieliśmy podziękować organizatorom za zaproszenie nas do Lisowa, a także przygotowanie samego meczu. Bardzo dobre boisko, świetna atmosfera na trybunach, gdzie pojawiło się wielu kibiców. Cieszymy się, że mogliśmy zagrać w takim spotkaniu – komentował szkoleniowiec Górnika.

Trener Marcin Brosz dodawał. – Najważniejsze był uczczenie jubileuszu 50-lecia klubu, a także otwarcie nowego i funkcjonalnego pawilonu sportowego w Lisowie. Dla nas najistotniejsze przy tym wszystkim było to, że zagrał Krzysztof Kiklaisz. To nasz kolejny zawodnik, który wraca do gry po ciężkiej kontuzji. Bardzo się cieszymy, że już jest z nami – podkreśla Marcin Brosz.

20-letni Kiklaisz był późną jesienią zeszłego roku kolejnym z młodych graczy, który dostał w ekstraklasie swoją szansę. Młody napastnik zagrał w trzech ligowych grach i pokazał, że ma papiery na granie. Niestety, w grudniowym meczu z Cracovią nabawił się kontuzja łąkotki. Potrzebny był zabieg, a potem długotrwała rehabilitacja. Teraz Kiklaisz już gra. W sobotę trafił już nawet do siatki rywala.