Jakiego Górnika zobaczymy w meczu z Zagłębiem?
Na pytanie „Sportu”, którego Górnika kibice zobaczą w sobotnie popołudnie na stadionie imienia Ernesta Pohla, czy tego ze zwycięskiego meczu z Wisłą Kraków czy tego z przegranego z Pogonią przed tygodniem, szkoleniowiec zabrzan, Marcin Brosz przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec odpowiedział.
– Bardzo byśmy chcieli, żeby tego z pierwszego spotkania. Każdy kolejny trening, każdy kolejny mecz dostarcza nam nowych informacji i powoduje, że jesteśmy lepiej zgrani, że będą funkcjonowały nawyki czy schematy, które mamy wypracowane, że będziemy widzieli taki kolektyw, którego kibice będą chcieli oglądać w akcji – mówi Marcin Brosz.
Przyszedł pomóc Górnikowi
Trwa rywalizacja o to, w jakim składzie „górnicy” wybiegną na sobotnie starcie. Wiadomo, że z powodu żółtych kartek nie może zagrać Paweł Bochniewicz. Kto go zastąpi na środku obrony? W meczowej kadrze na pewno znajdzie się miejsce dla Borisa Sekulicia, który został pozyskany kilka dni temu.
– Na tyle na ile będę mógł, to postaram się pomóc Górnikowi zarówno w spotkaniach w lidze, jak i w rozgrywkach pucharowych. Cel jest jasny, pozostanie w ekstraklasie. Nie ma jednak co daleko wybiegać w przyszłość. Trzeba się zaś koncentrować na każdym najbliższym spotkaniu. Teraz przed nami mecz w sobotę. Trzeba zrobić wszystko, żeby go wygrać – podkreśla urodzony w Belgradzie, ale mający też słowacki paszport obrońca.
– Naszą rolą jest to, żeby wyselekcjonować tych graczy, którzy będą w dobre dyspozycji dnia i w formie, a na boisku będą podejmowali właściwe decyzje. Koncentrujemy się na sobie, wszystko w naszych nogach. Musimy być właściwie przygotowani do tego meczu – zaznacza trener Brosz.
Sporo grania
W jak najlepszych przygotowaniach miał pomóc krótki obóz w Wodzisławiu Śląskim, gdzie „górnicy” przebywali od poniedziałku do środy. – Dzięki meczowi z Pogonią w piątek, mieliśmy jeden dzień więcej czasu na trening. Mamy w kadrze wielu nowych zawodników, dlatego wykorzystaliśmy ten czas, aby skoszarować graczy i jeszcze intensywniej popracować. Tym bardziej, że teraz przed nami intensywne dni, bo i mecze w ekstraklasie i w 1/4 Pucharu Polski z Lechią w środę – przypomina trener Marcin Brosz przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec.