Marcin Kania. Specjalista od bloków

Marcin Kania zostaje w „Jurajskiej armii”. Będzie to już jego trzeci sezon w klubie z Zawiercia.


Bardzo dobry chłopak z dobrym czuciem w bloku, możemy mieć z niego pociechę. Progres, jaki zrobił przez ostatnie dwa lata, na pewno jest zauważalny – ocenił Kanię Dominik Kwapisiewicz, drugi trener Aluronu Virtu CMC.

– W ubiegłym sezonie był mocnym punktem naszego zespołu, przez długi czas był najlepiej blokującym ze wszystkich naszych środkowych – dodał.

Marcin Kania trafił do Zawiercia w 2018 roku z rodzinnego Krakowa, gdzie przez trzy lata występował w I lidze w AZS-ie AGH. Jest wychowankiem krakowskiego Wawelu, a od 16. roku życia do ukończenia wieku juniora trenował w AKS-ie Resovii Rzeszów. W ekipie z Podkarpacia odnosił wielkie sukcesy w siatkówce młodzieżowej. Został mistrzem Polski kadetów i juniorów, wywalczył też srebro Młodej Ligi, a rok później został wybrany przez trenerów do najlepszej drużyny tych rozgrywek.


Przeczytaj jeszcze: Drużyna 20-lecia PlusLigi. AS w talii asów


W pierwszym sezonie występów Kani w Zawierciu fani Aluronu Virtu CMC zapamiętali szczególnie jego występ w Bełchatowie przeciwko PGE Skrze. Skończył wówczas 12 z 16 ataków i cztery razy zapunktował blokiem. W poprzednich rozgrywkach był już przez większość czasu podstawowym środkowym i zakończył sezon z 29 punktowymi blokami, co było najlepszym wynikiem w całej drużynie.

– Apetyt rośnie w miarę jedzenia. W pierwszym sezonie byłem debiutantem, wchodziłem tu z I ligi po naukę, ale udało się też kilka meczów zagrać. Rok później była taka sytuacja, że na początku było nas na środku tylko dwóch zdrowych, więc przez pierwszą część rozgrywek grałem w pełnym wymiarze. Teraz chcę wywalczyć sobie miejsce i pokazywać się z jak najlepszej strony również w tym sezonie – powiedział Kania.


Na zdjęciu: Trenerzy klubu z Zawiercia cieszą się z postępów, jakie czyni Marcin Kania.

Fot. Adam Starszyński/Pressfocus