Ekspert przed mistrzostwami świata: Poza szpadzistkami szans na medale nie widzę

Marek JULCZEWSKI, trener szpadzistów Piasta Gliwice oraz drużynowych wicemistrzów olimpijskich z Pekinu 2008: To najważniejsza impreza na przestrzeni ostatnich trzech sezonów, gdyż punkty liczą się podwójnie do kwalifikacji olimpijskiej. Nie odkryję nowego kontynentu jak powiem, że mocno liczę na szpadzistki. One w tej chwili są wizytówką naszej szermierki, co potwierdzają raz po raz znakomitymi występami. Jeżeli wytrzymają mentalnie, to o wynik jestem spokojny.

Przedstawiciele pozostałych broni nie mają szans na podium, a gdyby tak się stało, byłaby miła dla nas sensacja.  I choć w szpadzie panów od pewnego czasu coś pozytywnego się dzieje, to ekipa Roberta Andrzejuka jest daleko w światowym rankingu i szanse jej występu w Tokio są raczej iluzoryczne. Natomiast Robert Zawrotniak powalczy o nominację olimpijską indywidualnie i nie jest bez szans. Warunek – miejsce w czołowej ósemce. Niespodzianki są możliwe, bo kto stawiał na Duńczyków, którzy nie tak dawno sięgnęli po wicemistrzostwo Europy?!

Trzymam rzecz jasna kciuki i za pozostałych reprezentantów. Uważam, że florecistki oraz floreciści mają szanse na dobry wynik w Budapeszcie i nominację olimpijską. Trenerzy Paweł Kantorski oraz Stanisław Szymański ułożyli ostatnio pracę w swoich kadrach, o czym świadczą miejsca w czołowej „ósemkach” Martyny Długosz oraz Andrzeja Rządkowskiego podczas niedawnych mistrzostw Europy w Duesseldorfie.

A generalnie – zdobycie medalu w mistrzostwach świata byłoby kolejnym bodźcem do pracy całego środowiska przed igrzyskami w Tokio.

 

Zobacz jeszcze: Rozmowa z Martą Pudą, medalistką mistrzostw Europy

Marta Puda: Marzę o wędrówkach po górach

 

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ