Marek Konwa potwierdził klasę na mikołowskiej trasie

W polskim kolarstwie przełajowym Marek Konwa zapracował na status „ikony” tej dyscypliny sportu. 10-krotny z rzędu mistrz naszego kraju, brązowy medalista mistrzostw świata U23 i olimpijczyk, potwierdził, że w dalszym ciągu jest w wysokiej formie.


Na trasie I Super Pucharu Polski UCI C2 w ramach VI Międzynarodowego Wyścigu w Kolarstwie Przełajowym o Puchar 800-lecia Mikołowa zawodnik UKS Krupiński Suszec po profesorsku rozegrał batalię o zwycięstwo. Nie tylko szybko oderwał się od reszty stawki, ale w trakcie niemal godzinnej „karuzeli” na pętli o długości 2900 metrów w mikołowskim Parku Harcerskim kilka razy szarpnął sprawdzając siły Simona Vaniczka z CEZ Cyklo Team Tabor. Jedyny zawodnik, który starał się dotrzymać kroku 32-letniemu profesorowi przełajów, odpierał ataki aż do przedostatniego okrążenia, na którym losy wyścigu praktycznie zostały rozstrzygnięte. Marek Konwa odjechał bowiem ostatniemu rywalowi i zachowując bezpieczną odległość z podniesionymi w geście zwycięstwa rękami samotnie minął linię mety.

– Wyścig był ciężki – stwierdził na mecie zdobywca pierwszego miejsca, pamiątkowego trofeum i 350 Euro, zgodnie z cennikiem UCI. – Do Mikołowa przyjechało bowiem dwóch bardzo mocnych zawodników z Czech, a w dodatku trasa była trudna. Duża ilość podjazdów dała się na pewno każdemu we znaki, ale z drugiej strony taki jest właśnie urok tej dyscypliny sportu. Cieszę się, że pogoda dopisała, bo wokół trasy zgromadziło się sporo kibiców i to wszystko razem sprawiło, że wyścig mogę uznać za udany. Taktyka była w zasadzie prosta, bo długo jechaliśmy razem z Simonem Vaniczkiem ścigając się na trasie, ale na ostatnich rundach udało się uzyskać kilka metrów przewagi. Wystarczyło to utrzymać i dojechać do mety.

Tak przebiegał ostatni, najważniejszy wyścig w ramach mikołowskiego święta przełajów, ale trzeba dodać, że każdy start, we wszystkich kategoriach wiekowych miał swoich bohaterów. Zaczynając od najmłodszych kategorii wiekowych do najstarszych na najwyższym podium stanęli: Żakini – Gabriela Skrzypczak (KS Klif Chłapowo), Żak – Piotr Sopa (LUKS Feniks Czernica), Młodziczka – Linda Sitkova (ACK Stara Ves nad Ondrejnici), Młodzik – Wojciech Cierpicki (UKS Sportowiec Piła), Juniorka młodsza – Klara Palagyiova (ACK Stara Ves nad Ondrejnici), Junior młodszy – Krzysztof Gdula (Pho3nix Cycling Team), Juniorka – Maja Józkowicz (Akademia Kolarska Bonecki Team), Junior – David Friedel (DK Bikeshop Racing Team), Elita Kobiet – Pavla Havlikova (Lawi Junior Team), Elita Mężczyźni – Marek Konwa (UKS Krupiński Suszec/Konwa Bike), Amatorki Kobiety Open – Joanna Wąsiel (Rowerownia Rainbow Team), Amatorzy Panowie Open – Michał Kucewicz (CST Accent MTB Team), Masters 1 – Maksymilian Bienaisz (Rowerownia Rainbow Team), Masters 2 – Andrzej Kaiser (Stowarzyszenie Euro Bike Kaczmarek Ele), Masters 3 – Ivo Kovarik (DK Bikeshop Racing Team), Masters 4 – Waldemar Banasiński (Niezrzeszony – Browar Fortuna).

– Trzeba bardzo, bardzo podziękować wszystkim organizatorom i pasjonatom, a nawet powiedziałbym fanatykom, którzy wierzyli, że w Mikołowie może się taka impreza udać – powiedział Burmistrz Mikołowa Stanisław Piechula. – Szczerze powiem, że ja miałem obawy, ale mamy takich wspaniałych aktywistów, którzy doprowadzili do tego, że impreza światowej rangi odbyła się w naszym mieście, które świętuje 800-lecie. Jesteśmy z tego bardzo dumni, że taki szczególny jubileusz uczciliśmy w tak wyjątkowy sposób. Żeby się to udało zawsze potrzebny jest ten pierwszy człowiek, który ma marzenia i nie tylko rzuci iskrę, ale później podtrzymuje ten ogień, a taka osobą by u nas Joran Skupnik – mikołowian, który kocha rowery. Wsparli go działacze Stowarzyszenia Kolarski Mikołów i ta poprzeczka z rok na rok szła coraz wyżej i teraz wspólnie się cieszymy, że mamy taki wyścig i rozwijający się klub kolarski, który w tym roku zorganizował też kryterium uliczne. Były więc emocje na szosie i w błocie, choć w tym roku – pierwszy raz od sześciu lat pogoda dopisała i kolarze dotarli do mety suchą stopą, bo w poprzednich edycjach byli nieźle umorusani. Najważniejsze jednak, że wszystko skończyło się dobrze i dziękując także sponsorom i współorganizatorom mam nadzieję, że za rok – choć zapowiada się dla samorządów bardzo ciężko – znowu się spotkamy.

Oprócz Burmistrza Mikołowa w dekoracji zwycięzców udział wzięli: Radny Mikołowa i Sekretarz Powiatu Mikołowskiego Łukasz Ryguła, Dyrektor MOSiR-u Mikołów Wojciech Tkacz, Prezes Stowarzyszenia Kolarski Mikołów Aleksander Słomka, Wiceprezes Śląskiego Związku Kolarskiego Bogdan Szczygieł.


Fot. Dorota Dusik