Marek Papszun wbił szpilkę trenerowi GKS-u Tychy

Marek Papszun, trener Rakowa, na konferencji prasowej odniósł się do pracy rozjemców.

– Chcę podkreślić dobrą dyspozycję nie tylko gospodarzy, ale i sędziów. Ostatnimi czasy trenerzy idą trochę nie w tym kierunku, co trzeba. Nie dość, że obnażają się, nie znając przepisów, to doszukują się miękkich fauli. Dzisiaj sędzia też popełnił błędy – tak jak i my wszyscy. Uważamy jednak, że w takim spotkaniu nie sposób ich nie popełnić. Powinniśmy się skupić na ocenach drużyn, a nie detalach sędziowskich – powiedział Papszun, jakby chciał wbić małą szpilkę Ryszardowi Tarasiewiczowi.

Szkoleniowiec GKS-u w tym sezonie o arbitrach mówi w tym sezonie często i źle. W sobotę, gdy po I połowie schodził do szatni, też gorąco dyskutował z Wojciechem Myciem…