Marsz do ekstraklasy

Jan Biegański po rundzie jesiennej wrócił do Lechii Gdańsk, a Krzysztof Wołkowicz przejdzie latem do Stali Mielec.


Dobiega końca trzeci tydzień zimowej pracy zawodników GKS-u Tychy na własnych obiektach. Podopieczni trenera Dominika Nowaka po badaniach i bezbramkowym sparingu ze Skrą Częstochowa weszli w etap przygotowania do wyjazdów. Dzisiaj rano wyruszą do Staniątek, gdzie do rundy wiosennej przygotowuje się rewelacja obecnego sezonu na zapleczu ekstraklasy, czyli Puszcza Niepołomice. Wicelider I ligi podejmie trójkolorowych o godzinie 11.00, mając już w swoich szeregach dwóch nowych zawodników. Zespół Tomasza Tułacza wzmocnili bowiem dwaj wypożyczeni zawodnicy – Thiago z Cracovii oraz Roman Jakuba.

25-letni brazylijski pomocnik, mający za sobą 39 występów w ekstraklasie i zdobycie Pucharu Polski, dołączył do niepołomiczan 9 stycznia, a 21-letni ukraiński obrońca poszedł jego śladem tydzień później. Urodzony w Lwowie piłkarz zaliczy więc w spotkaniu z tyszanami swój chrzest bojowy na polskiej murawie. W jego umowie jest zawarta opcja przedłużenia pobytu w Puszczy o ile klub obchodzący w tym roku 100-lecie istnienia awansuje do ekstraklasy. W innym przypadku Jakuba będzie szukał swojego miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej w innym klubie, bo świeżo upieczony mistrz Łotwy (rozgrywki toczą się tam systemem wiosna-jesień) w barwach Valmiera FC mierzy wysoko nie tylko z racji wzrostu. Mający 191 centymetrów wychowanek klubu Sychiwśka Himnazija Lwów występował we wszystkich juniorskich reprezentacjach Ukrainy od U-16 zaczynając, a 21 listopada zagrał w meczu młodzieżówki U-21 z Gruzją. Pokazał się już także na europejskiej arenie w kwalifikacjach Ligi Konferencji Europy UEFA.

Czas na nowe twarze

Tyszanie o takich wzmocnieniach na razie nie mogą mówić. Na razie zakontraktowali jedynie Kacpra Skibickiego z rezerw Legii Warszawa i testują Ghańczyka Oscara Boatenga. Natomiast na liście strat widnieje Jan Biegański, którego po rundzie jesiennej wypożyczenie z Lechii Gdańsk zostało skrócone i reprezentant młodzieżowej reprezentacji Polski wrócił do klubu z ekstraklasy. Do drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej przejdzie także Krzysztof Wołkowicz, ale po wygaśnięciu umowy z GKS-em Tychy, czyli po 30 czerwca tego roku. Wiadomo już jednak, że od 1 lipca będzie zawodnikiem Stali Mielec, z którą podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia na następny rok. Jeżeli dodamy, że Biegański w 11 spotkaniach strzelił 3 gole, tak samo jak Wołkowicz w 16 jesiennych występach, to stanie się jasne, że tyszanie muszą szukać wzmocnień.

26 piłkarzy na zgrupowanie

Czy zobaczymy nowe twarze już w autokarze, który w sobotę rano zabierze 26 zawodników GKS-u Tychy na zgrupowanie w Wałbrzychu? Rozmowy trwają, a trójkolorowi wchodzą już w okres szlifowania taktyki, czemu w szczególności mają służyć zaplanowane na przyszły tydzień dwa sparingi: we wtorek z czwartą drużyną III ligi Ślęzą Wrocław oraz w sobotę z wiceliderem II ligi, KKS-em 1925 Kalisz.

Szukają realnych wzmocnień

– Połączymy motorykę z taktyką – wyjaśnia trener tyszan.

– Zdynamizujemy trening, bo chcemy żeby zawodnicy pracowali nad intensywnością połączoną z pracą taktyczną. Zwracać będziemy uwagę także na rozwój indywidualny zawodników. Na ich zachowanie się w odpowiednich sytuacjach, ale także w połączeniu z taktyką grupową, międzyformacyjną. Sporo więc przed nami. Nie będę też ukrywał, że szukamy realnych wzmocnień. Mamy już pierwszego zawodnika na pozycję skrzydłowego „7” lub „11”. Przypatrujemy się jak funkcjonuje rynek transferowy i będziemy czekać na odpowiedni moment. Wiemy, którzy zawodnicy są w naszym zasięgu finansowym, bo to jest też istotne i będziemy się starali tak finalizować rozmowy, żeby efekt był jak najbardziej korzystny dla nas. Nie będziemy się jednak spieszyć i działać pochopnie, tylko sięgniemy po takich ludzi, którzy są głodni sukcesu.


Na zdjęciu: Dla Krzysztofa Wołkowicza to będzie ostatnie pół oku zespole GKS-u Tychy.
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus