Martin Chudy: Wszystko poszło sprawnie

Cztery pytania do Martina Chudego, bramkarza Górnika.

Jest pan po testach na koronawirusa. Proszę powiedzieć, jak wszystko wyglądało?

Martin CHUDY: – Przyjeżdżaliśmy na stadion w małych grupach i już tam na miejscu pobierano nam krew. To wszystko. Wieczorem [w poniedziałek – przyp. red.] będziemy już znali wyniki badania. Ja byłem w klubie o godzinie 9.45. Inni piłkarze byli w zbliżonych porach. Wszystko poszło bardzo sprawnie.

Zapewne bardzo tęsknicie za piłkarskimi boiskami…

Martin CHUDY: – Oczywiście. Wszyscy chcemy już wrócić do trenowania i grania. Wierzę, że teraz tak będzie i od wtorku będziemy się już przygotowywali do meczów w ekstraklasie. Mam nadzieję, że tutaj nic się nie zmieni i nie opóźni w stosunku do planowanego terminu wznowienia rozgrywek.

Przeczytaj jeszcze:  Burza w szklance wody

Wiadomo już, jak będziecie trenowali?

Martin CHUDY: – Szczegółów nie znamy. Czekamy na informacje.

W tym długim okresie przestoju – jak pan trenował?

Martin CHUDY: – Otrzymywaliśmy rozpiski od trenerów. Były tam ćwiczenia siłowe, skoki, biegi, tak żeby utrzymać siłę, kondycję i ogólną sprawność. Ale oczywiście w mieszkaniu nie jest to łatwe. Robiłem przysiady, pompki, różne inne ćwiczenia.

Na zdjęciu: Bramkarz Górnika Martin Chudy nie może się już doczekać powrotu na piłkarskie boiska.

Fot. Marcin Bulanda/Pressfocus.pl