Marzy mu się druga ZAKSA

Wilfredo Leon, największa gwiazda światowej siatkówki, został współwłaścicielem nowopowstałego klubu Anioły UMK Toruń. Czyżby rodziła się nowa siła?


Reprezentant Polski to jeden z najlepiej o ile nie najlepiej opłacanych siatkarzy na świecie. Obecnie reprezentuje barwy włoskiego Sir Safety Perugia. W poprzednim klubie, Zenicie Kazań, miał inkasować za sezon milion euro. Pochodzi z Kuby, ale od 2015 roku ma także polskie obywatelstwo, a od dwóch lat występuje w naszej reprezentacji. Jest mocno związany ze swoją nową ojczyzną, bo jego żoną jest Polka.

I to właśnie żona Małgorzata Leon, była jednym z powodów inwestycji w toruński klub. Pochodzi z niedalekiego Ciechocinka i uczyła się w Liceum Akademickim w Toruniu. Teraz zasiądzie w zarządzie Aniołów.

Leon nie tylko będzie współwłaścicielem nowego klubu, ale też będzie twarzą Akademii. Prezesem klubu i współwłaścicielem został z kolei Karol Lejman.

Ekipa z Torunia w sezonie 2021/22 wystartują w drugiej lidze. Już w pierwszym roku działalności ma jednak w planach awans do I ligi, a w kolejnych walczyć o elitę. Swoje mecze ma rozgrywać w zmodernizowanej hali SP 28 na Skarpie.

– Moje marzenie to zbudowanie drużyny na takim wysokim poziomie, jak choćby ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Wierzę, że także Akademia urośnie bardzo wysoko, a w tym projekcie będzie pomagała mi moja żona Małgorzata. Czasy są trudne, ale mam nadzieję, że pandemia wkrótce się skończy i pokażemy, że mamy dużo do zrobienia – powiedział Wilfredo Leon, zapowiadając zaangażowanie w nowy projekt.

Dodajmy, że to pierwsza, ale być może nie ostatnia inwestycja Leona w polską siatkówkę. Na początku roku głośno było o zaangażowaniu jego i Michała Kubiaka w przejęcie Vervy Warszawa Orlen Paliwa. Kubańczyk już w listopadzie ubiegłego roku pożyczył warszawskiej drużynie milion złotych, a teraz z towarzyszami wynegocjowali warunki przejęcia VERVY i stworzenia najbardziej spektakularnego projektu w Polsce. Na razie temat jednak ucichł.

Głośno natomiast było o powrocie Leona do Rosji. Jego sprowadzeniem bardzo zainteresowani byli szefowie Zenita St. Petersburg. Andrzej Grzyb, menedżer siatkarza, w rozmowie z Przeglądem Sportowym zdementował doniesienia rosyjskich dziennikarzy. Wyjawił, że jego podopieczny nigdzie z Perugii się nie wybiera. Zenit jednak nie odpuszcza i oferuje ogromne pieniądze za przyjmującego. Chce go wykupić za blisko milion euro.


Na zdjęciu: Wilfredo Leon został współwłaścicielem i twarzą Aniołów UMK Toruń.

Fot. Rafał Oleksiewicz/PressFocus