Marzył od dziecka

Kolumbijczycy w ostatnich dniach nie byli do końca pewni swego. Przypomnijmy, że pod koniec zeszłego tygodnia nie trenowali James Rodriguez, który był przeziębiony, a także Wilmar Barrios. Pomocnik Boca Juniors narzekał na drobny uraz mięśniowy. Wczoraj obaj piłkarze już normalnie brali udział w zajęciach i wszystko wskazuje na to, że są do dyspozycji trenera Jose Nestora Pekermana. To ważne, ponieważ obaj zawodnicy, to piłkarze podstawowej jedenastki. Argentyński selekcjoner „Los Cafateros” zamierza zagrać ofensywnie.

Mógł być półfinał

Zresztą czreo tu bronić, skoro ma się w składzie wyśmienitych fachowców od strzelania bramek? Jednym z nich jest Radamel Falcao. Piłkarz ten dziś zadebiutuje na mundialu, bo cztery lata temu spotkał go ogromny pech. W styczniu 2014 roku zawodnik doznał kontuzji zerwania więzadła krzyżowego przedniego w kolanie i o występie na turnieju w Brazylii musiał zapomnieć. Rozpacz w Kolumbii była gigantyczna, a do dziś uważa się, że gdyby Falcao zagrał na mundialu, to Kolumbia osiągnęłaby coś więcej, niż ćwierćfinał, w którym przegrała nieznacznie z Brazylią. – Kiedy byłem dzieckiem, to stale myślałem o tym, że strzelam bramki na mistrzostwach świata. Nie potrafię powiedzieć, ile razy o tym myślałem. Ale na pewno bardzo dużo – mówi przed meczem z Japonią klubowy kolega Kamila Glika. Przypomnijmy bowiem, że Radamel Falcao, od 2013 roku, jest napastnikiem AS Monaco, z niewielkimi przerwami na grę w Premier League. Najpierw był wypożyczony do Manchesteru United, a następnie do Chelsea. Furory jednak w angielskiej ekstraklasie nie zrobił.

Znajdą wspólny język?

Ligue 1, po transferze z Atletico Madrytd przed pięcioma laty, wyraźnie mu służy. Kolumbijczyk we francuskiej ekstraklasie strzelił 50 goli w 75 występach. W poprzednim sezonie trafiał do siatki 18 razy, chociaż trzeba pamiętać, że część sezonu stracił z powodu kontuzji. Zagrał w 26 na 38 możliwych spotkań. W Kolumbii często kibice zastanawiają się, czy napastnik Monaco potrafi znaleźć wspólny język z Jamesem Rodriguezem. Przypomnijmy, że to właśnie król strzelców poprzedniego mundialu jest obecnie największą gwiazdą „Los Cafeteros”. – Nie wiem dlaczego o tym mówimy. Radamel jest moim przyjacielem. Razem na boisku czujemy się wspaniale. Dlatego zamierzamy zrobić wszystko, aby nasz zespół wygrywał. Wiemy, że stać nas na wiele – mówi James Rodriguez, klubowy kolega Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium.Dowodów na te słowa nie ma jednak zbyt wiele. W eliminacjach Falcao strzelił tylko dwie bramki, a Rodriguez trafił do siatki sześć razy. Ale nie było ani jednego meczu, w którym obaj piłkarze zdobywaliby gole.

SARAŃSK – WTOREK, 19.06., GODZ. 14.00
KOLUMBIA – JAPONIA
sędzia – Damir Skomina (Słowenia).

KOLUMBIA (1-4-4-1-1)
1 Ospina – 4 Arias, 2 Zapata, 23 D. Sanchez, 17 Mojica – 11 Cuadrado, 5 Barrios, 6 C. Sanchez, 8 Aguilar – 10 Rodriguez, 9 Falcao.

JAPONIA (1-4-5-1)
1 Kawashima – 21 G. Sakai, 19 H. Sakai, 22 Yoshida, 5 Nagatomo – 8 Haraguchi, 18 Hasebe, 7 Shibasaki, 10 Kagawa, 14 Inui – 13 Muto.