Matuszek złapał wiatr w żagle

Kapitan jedenastki z Zabrza sezon zaczął w wyjściowym zestawieniu. Z płocką Wisłą przebywał na boisku 69 minut, zmieniony potem przez Macieja Ambrosiewicza. W kolejnych ligowych grach, albo pojawiał się na murawie w końcówce, albo wcale. Zresztą podobnie było wiosną. Wtedy na boisko w podstawowym składzie wybiegał ledwie… dwa razy.

Żona go nie wyrzuciła

Zresztą trzeba powiedzieć, że rotacja w środku pola w górniczym zespole była czy jest bardzo duża. Jest [Szymon Matuszek], jest Mateusz Matras, są sprowadzeni latem Filip Bainović czy reprezentant Gambii Alasana Manneh. Jest też Daniel Ściślak, który dzięki dobrym występom w ekstraklasie trafił do młodzieżowej reprezentacji Polski. Jak mówi kapitan Górnika, częste zmiany i rotacje nie pomagają w grze.

Wcześniej na tej pozycji Matuszek grał z Szymonem Żurkowskim. Rozmieli się bez słów, a korzystał na tym Górnik, który awansował do ekstraklasy, a potem był w niej rewelacją, zapewniając sobie grę w europejskich pucharach.

Wracając do Matuszka, to miesiąc temu ponownie wrócił do podstawowego składu Górnika. W wyjazdowym starciu z Cracovią Marcin Brosz zdecydował się na grę dwójką defensywnych pomocników. W środku Matuszek grał z Matrasem. Ten pierwszy popisał się pięknym trafieniem głową i efektowną bramką w zremisowanym 1:1 spotkaniu, które zapoczątkowało serię czterech ligowych gier zabrzan właśnie takim rezultatem. Mecz w Krakowie Matuszek okupił w końcówce rozbitą głową, na którą założono łącznie 9 szwów. – Żona nie wyrzuciła z domu, jest więc w porządku – mówi z uśmiechem.

Od strzelania są inni

W derbach z Piastem w niedzielę 30-letni pomocnik ponownie należał do bohaterów w swoim zespole. Kiedy zabrzanie przegrywali po samobójczym trafieniu Przemysława Wiśniewskiego, to do siatki, oczywiście głową, po świetnym dośrodkowaniu Erika Janży trafił właśnie on.

Matuszka żartobliwie pytamy czy wobec problemów ze skutecznością, to akurat nie on powinien grać na „9” czy bliżej Igora Angulo z przodu? – Niech każdy wykonuje swoją pracę. Ja całe życie grałem jako defensywny pomocnik i tam będę, a strzelanie bramek zostawmy innym, są lepsi do tego – komentuje skromnie.

Z remisu z gliwiczanami nie był zadowolony. – Chcieliśmy wygrać, bo wiemy w jakiej sytuacji jesteśmy i jak potrzebujemy tego zwycięstwa. Zabrakło tego drugiego trafienia. Nie mieliśmy może wiele tych okazji, ale były. Jedną z nich miał Jesus Jimenez, raz spalił też Igor. Była sytuacja z „głowy” Pawła Bochniewicza. Musimy pracować nad tymi bramkowymi pozycjami i nad tym, żeby je wykorzystać. Co do mojego gola, to było to to, co trenujemy. Nie wzięło się to z niczego. Już przed meczem z Cracovią trenowaliśmy takie zagrania. Teraz to powielamy. Udało się dwa razy i oby tak dalej, bo daje to pewność siebie i mnie i Erikowi przy tych dośrodkowaniach – mówi Matuszek.

Gra Górnika nie wygląda źle, wygranych jednak nie ma… Czy remis z mistrzem Polski może być takim pozytywem przed kolejnymi grami? – Zielone światło to byłoby, gdybyśmy wygrali. Wiadomo, głów nie będziemy spuszczali, bo zremisowaliśmy z mistrzem Polski. Chcemy jednak zbierać pełną pulą. Takie rozstrzygnięcie jeszcze bardziej nas zmotywuje, żeby z jeszcze większą mobilizacją wyjść na kolejne spotkanie – podkreśla.

Pomóc drużynie i sobie

O przełamanie serii czterech kolejnych gier po 1:1, a już ośmiu bez ligowego zwycięstwa nie będzie łatwo, w sobotę po południu kolejnym rywalem, tyle że na wyjeździe jest przecież Legia, która ostatnio wygrywa mecz za meczem, a po zwycięstwie z Arką w Gdyni w niedzielę wskoczyła na pozycję lidera.

– Dawno tam nie wygraliśmy. Zrobimy jednak wszystko, żeby zainkasować trzy punkty. Co do mnie, to niecały rok siedziałem na ławce. Jak dostałem szansę z Cracovią, to chcę to wykorzystać, bo wiem, jak źle smakuje siedzenie na ławce i nie granie. Staram się pomóc drużynie i to robię, bo jak pomogę zespołowi, to pomogę też sobie – zaznacza.

 

TAK STRZELA MATUSZEK

2008/09 Jagiellonia Białystok, ekstraklasa, 1 bramka
2009/10 Piast Gliwice, ekstraklasa, 0 bramek
2011 wiosna, Chojniczanka, II liga, 1 bramka
2011/12 Piast Gliwice, I liga, 0 bramek
2012/13 Dolcan Ząbki, I liga, 1 bramka
2013/14 Dolcan Ząbki, I liga, 4 bramki
2015 jesień, Dolcan Ząbki, I liga, 4 bramki (1 w lidze, 3 w PP)
2016 wiosna, Górnik Zabrze, ekstraklasa, 0 bramek
2016/17, Górnik Zabrze, I liga, 3 bramki
2017/18, Górnik Zabrze, ekstraklasa, 3 bramki
2018/19, Górnik Zabrze, ekstraklasa, 0 bramek
2019/20, Górnik Zabrze, ekstraklasa, 2 bramki

Liczby Matuszka

107
MECZÓW w ekstraklasie rozegrał dotąd Szymon Matuszek. W najwyższej klasie rozgrywkowej debiutował dawno temu, bo w sierpniu 2008 roku w barwach Jagiellonii. Potem jednak przez lata grał na zapleczu ekstraklasy.
6
BRAMEK w ekstraklasie zdobył dotychczas 30-letni defensywny pomocnik. Najlepszy dla niego był sezon 2017/18, kiedy to bramkarzy rywala pokonywał trzy razy. Teraz na koncie ma dwa trafienia.

 

Na zdjęciu: Szymon Matuszek (nr 22) jest w ostatnim czasie najlepszym strzelcem Górnika.