ME Kobiet. Zdecyduje mentalność

Polki w odmłodzonym składzie, z debiutującymi w tak prestiżowej imprezie rozgrywającymi, rozpoczynają dzisiaj walkę o mistrzostwo Europy. Na medal czekają od 2009 roku.


W czterech miastach: stolicy Serbii Belgradzie, chorwackim Zadarze, rumuńskim Kluż-Napoca i bułgarskim Płowdiw rozpoczęły się wczoraj mistrzostwa Europy. Biało-czerwone w grupie B w Płowdiw zagrają z Niemcami (19.08), Grecją (20.08), Czechami (21.08), Hiszpanią (23.08) i Bułgarią (25.08).

[Jacek Nawrocki], trener biało-czerwonych, mocno odmłodził zespół. W poprzednimi mistrzostwami są nowe rozgrywające, Julia Nowicka i Katarzyna Wenerska. W kadrze jest jeszcze kilka innych debiutantek, które mają za sobą sporo meczów w pierwszej reprezentacji, lecz w mistrzostwach Europy nigdy dotąd nie grały: Monika Fedusio, Zuzanna Górecka, Zuzanna Czyrniańska, Marta Pol czy Monika Jagła.

– Mamy dość wyrównany skład, tu nie ma mowy o podstawowej szóstce. Na tych mistrzostwach będziemy potrzebować dużo więcej zawodniczek do grania. Jest sporo debiutantek, dużo będzie zależeć od mentalu drużyny, od nastawienia i umiejętności wykorzystania swojego potencjału. Miałem też spory dylemat z wyborem środkowych, do Bułgarii zabrałem tylko trzy i postawiłem na Martę Pol (wcześniej Ziółkowska – przyp. red.) ze względu na jej wszechstronność – tłumaczył trener.

Nawrocki pytany o cel przed mistrzostwami był wstrzemięźliwy. – Dla tej drużyna każdy mecz będzie wyzwaniem – zauważył. – Koncentruję się przede wszystkim na tym, co jest przed nami, a więc na rozgrywkach grupowych. Gdyby dziewczyny zagrały kilka dobrych spotkań, to liczę na to, że ten bagaż doświadczeń będą w stanie przekuć na grę w dalszej części turnieju. Najpierw trzeba jednak wyjść z grupy – podkreślił.

Polki już od piątku przebywają w Płowdiw. W hali „Kolodruma”, w której rozgrywane będą mecze mistrzostw, dwa razy zagrały z Bułgarią. Przegrały 1:3 i wygrały 3:2.

– To nie były mecze oficjalne, natomiast mieliśmy okazję zapoznać się z halą. Rywalki zaprezentowały się w tych meczach bardzo solidnie. To jest główny faworyt naszej grupy. Bułgaria zgromadziła wszystkie doświadczone zawodniczki na czele z Elicą Wasiljewą. Do tego dochodzą atakująca Emilia Dimitrowa oraz przyjmująca Gergana Dimitrowa. Ma też mocne środkowe, grające w czołowych klubach Europy. A dodatkowo występuje u siebie – ocenił.

Mocne wydają się również Niemki, choć akurat z nimi w sparingach biało-czerwone wygrały dwukrotnie 3:2. – Niemki w tych meczach podzieliły skład. Natomiast to bardzo stabilny zespół, z roku na rok jest coraz mocniejszy, mimo że dołączają do składu młodsze zawodniczki. Natomiast nie lekceważyłbym reprezentacji Czech czy Grecji. W tej grupie nie ma słabeuszy, że będzie można dać odpocząć niektórym zawodniczkom, czy z góry dopisać sobie punkty – stwierdził Nawrocki.

Mistrzostwa rozgrywane będą w reżimie sanitarnym, choć jak przyznał nasz szkoleniowiec, nie są to tak drastyczne obostrzenia, jakie miały miejsce podczas Ligi Narodów w Rimini. – Na razie jest to bardziej w formie zaleceń niż nakazów. Nie jesteśmy zamknięci w hotelu, możemy się poruszać – powiedział Nawrocki.


Na zdjęciu: Jacek Nawrocki i jego podopieczne stoją przed arcytrudnym wyzwaniem.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


ZDANIEM EKSPERTA

Piotr Makowski, były trener reprezentacji Polski

Nie przekreślałbym żadnego z zespołu. Przypomnę, że nawet Finlandia potrafiła dwa lata temu postraszyć Turcję (Turczynki, późniejsze wicemistrzynie Europy wygrały tylko 3:2 – przyp. red.). Z kolei Grecja czy Hiszpania awansowały do 1/8 finału. Dla tych niżej notowanych zespołów mistrzostwa są olbrzymią motywacją do tego, by piąć się w górę hierarchii.

Nasz zespół będzie chciał powtórzyć wynik sprzed dwóch lat i dostać się do czwórki. Takim celem minimum byłby ćwierćfinał. Ważne jest, by z grupy wyjść z jak najwyższego miejsca i trafić na teoretycznie słabszą drużynę w 1/8 finału czy ćwierćfinale. Daleki jestem jednak od pompowania balonu, ale też nie można skreślać tych dziewczyn. Chciałbym zobaczyć dobrą grę naszej reprezentacji i żeby jeszcze za tym poszły wyniki.