Meblarze pokonani. NMC Górnik lepszy po przerwie

Zabrzanie zagrali bez trójki graczy: Aleksander Tatarincew wciąż zmaga się z urazem ręki, Filip Fąfara potłukł się na treningu, a Ignacego Bąka dopadła gorączka. Ale to i tak nic w porównaniu z osłabieniem gości z Elbląga, którzy przyjechali do Zabrza zaledwie w 10-osbowym składzie (do protokołu można wpisać 16-tu graczy), w którym było dwóch bramkarzy.

Mimo to podopieczni Jacka Będzikowskiego sprawili gospodarzom wielkie kłopoty. Michał Tórz, Jakub Moryń i były gracz zabrzan Piotr Adamczak potrafili zaskoczyć obronę Górnika i Mateusza Korneckiego w bramce.
Na przerwę goście nieoczekiwanie schodzili z przewagą (13:12) i dopiero po zmanie stron gospodarze się spięli – sprawy w swoje ręcę wziął lider defensywy Michał Adamuszek, któremu sekundował kapitan Górnika Bartłomiej Tomczak.

Już we wtorek Górnik, który myślami jest już przy rundzie finałowej, odrobi zaległości i podejmie Spójnię Gdynia.

 

NMC Górnik Zabrze – Meble Wójcik Elbląg 31:28 (12:13)

GÓRNIK: Kornecki, Galia, Witkowski – Gluch 2, Daćko, Tomczak 9/3, Gromyko 2, Sluijters 4/2, Czuwara 2, Buszkow 2, Gliński, Gogola 5, Adamuszek 5. Kary: 6 min. Trener Rastislav TRTIK.

MEBLE: Kiepulski, Ram – Grzegorek 3, Szopa 3, Nowakowski 1, Załuski 2, Piotr Adamczak 3, Moryń 8/2, Michał Tórz 5, Koper 2. Kary: 10 min. Trener Jacek BĘDZIKOWSKI.

Sędziowali: Filip Fahner i Łukasz Kubis (Głogów).