Mentalnie wypoczęci

Siatkarski terminarz przyzwyczaił nas, że rok rozgrywek jest podzielony na okres klubowy i reprezentacyjny. Do tej pory proporcje przeważały na korzyść klubów, a sezon reprezentacyjny ograniczony był do około czterech miesięcy. Obecny rok jest jednak zupełnie inny. Część klubów już w połowie kwietnia zakończyła zmagania, a rozgrywki w sezonie 2018/19 rozpoczną się dopiero 13 października. To sprawia, że mamy rekordową, półroczną przerwę w PlusLidze. – Rzeczywiście ten okres jest wyjątkowo długi. To jednak bardzo istotne, zwłaszcza z naszego punktu widzenia. Ostatni sezon był dla GieKSy bardzo wymagający i pod koniec wszyscy odczuwaliśmy zmęczenie, również mentalne. Każdy z nas miał czas, by całkowicie wyłączyć się z siatkówki – tłumaczy Piotr Gruszka, szkoleniowiec GKS-u Katowice.

Przerwa od rozgrywek nie oznaczała jednak przerwy od pracy. W tym czasie sztab szkoleniowy oraz włodarze klubu pracowali nad składem zespołu, który przystąpi do trzeciego sezonu w PlusLidze. – Rzeczywiście oprócz odpoczynku wszyscy ciężko pracowali, aby zbudować ten zespół. Ale to była kreatywna praca, w której każdy uczestniczył i zbierał informację. Zakończyliśmy budowę składu, dopracowujemy sztab szkoleniowy i zbliżamy się wielkimi krokami do okresu przygotowawczego – tłumaczy wicemistrz świata z 2006 roku.

Konieczne zmiany

W porównaniu do poprzedniego sezonu katowicki klub przeszedł nie ewolucję, ale rewolucję. Wymieniono bowiem aż sześciu zawodników. – Po głębszej analizie doszliśmy do wniosku, że zmiany są konieczne. Nie tylko pod względem sportowym, ale i budowania nowego zespołu oraz klimatu wokół niego. Liga poszła do przodu jeśli chodzi o wzmocnienia poszczególnych klubów. My też chcemy podążać w tym kierunku i to w dłuższej perspektywie. Mam nadzieję, że zwodnicy, którzy przyszli do klubu mają motywacje, żeby być w zespole i stać się jego mocnymi punktami. Nie chodzi tylko o to, aby być w tej lidze, ale żeby zostać jakoś zapamiętanym. Oczywiście tym, którzy odeszli serdecznie jeszcze raz dziękuję, że budowali historię GKS-u Katowice. Większość z nich trafiła do klubów i to wcale nie słabych. To też jest jakiś znak, że siatkarska GieKSa jest perspektywicznym projektem idącym w dobrym kierunku – kontynuuje Gruszka.

Od obozu po sparingi

Sztab szkoleniowy katowickiej drużyny zaplanował już również okres przygotowawczy, który ruszy w pierwszych dniach sierpnia. Będzie nieco on się różnił od ostatnich przygotowań, a w planach jest także obóz. – Zaczniemy tradycyjnie od badań. Później przez dwa tygodnie będziemy pracować w systemie dwa dni pracy, dzień odpoczynku, dwa dni pracy i dwa dni odpoczynku. Następnie czeka nas obóz w Kielnarowej. Tam będziemy chcieli popracować dużo nie tylko, jeśli chodzi o objętości, ale skupimy się na pracy nad techniką indywidualną. Później krótki odpoczynek i zaczniemy serię gier kontrolnych. Mamy już zaplanowanych kilka turniejów, ale czekamy jeszcze na potwierdzenia rywali. Rozegramy około dziesięciu sparingów z zespołami różnej klasy, co również jest ważne – dodaje szkoleniowiec GKS-u.

Jedenasta drużyna PlusLigi nowy sezon rozpocznie od starcia na własnym parkiecie z Indykpolem AZS-em Olsztyn. – To będzie szczególny mecz, zwłaszcza że z Katowic do Olsztyna powędrowali Paweł Pietraszko i Serhij Kapelus. To będzie bardzo istotny mecz na początek ligi i chcę, żebyśmy się do niego jak najlepiej przygotowali, jak i do całych rozgrywek. Liga poszła do przodu, więc będzie bardzo ciekawie – kończy Piotr Gruszka.

 

(mib)