Michalak: Działania bez podstaw

Po ponad dwóch tygodniach od odejścia pana podopiecznego, Jastrzębski Węgiel zdecydował się na zwolnienie go dyscyplinarnie i rozwiązanie z nim kontraktu. Co klub chce w ten sposób osiągnąć? Przecież zawodnik już dawno podpisał nową umowę z innym klubem…
Jakub MICHALAK: – Szczerze mówiąc, nie wiem. Od dwóch miesięcy, odkąd zaczęła się ta sprawa, konsekwentnie stronimy od komentowania poczynań klubu. Od początku chcieliśmy z nim współpracować.

Jakub Michalak

Klub może wystąpić do międzynarodowej federacji siatkówki FIVB np. o zawieszenie zawodnika i zakazać mu gry dla nowego klubu?
Jakub MICHALAK: – Jakby miał podstawy, pewnie już dawno by to zrobił. Dział prawny FIVB kontaktował się przecież z Jastrzębskim Węglem i działacze mogli się wtedy wypowiedzieć. Tymczasem światowe władze potwierdziły, że ze względu na zachowanie klubu względem Salvadora umowa przestała obowiązywać. Zawodnik mógł zatem podpisać nowy kontrakt z Fenerbahce Stambuł.

JW w swoim oświadczeniu napisał, że od dłuższego czasu proponował Olivie rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron. Faktycznie tak było?
Jakub MICHALAK: – Oliva opublikuje oświadczenie i do tego zarzutu również się odniesie. To my występowaliśmy, chyba pięciokrotnie, do działaczy z propozycją polubownego załatwienia sprawy. Ani razu nie odpowiedzieli.

A jak zawodnik czuje się w Stambule?
Jakub MICHALAK: – Jest bardzo zadowolony. W swoim debiucie wprawdzie jeszcze nie pokazał pełni umiejętności, ale już w kolejnym – przeciwko Arkasowi Izmir – zagrał znakomicie, zdobył ponad 20 punktów. To był ten Oliva, którego znaliśmy z poprzednich sezonów w Jastrzębskim Węglu.

 

Na zdjęciu: Salvador Hidalgo Oliva w Jastrzębiu był uwielbiany, teraz stał się persona non grata.