Michalski po meczu w Łodzi: Chcemy ryzykować

1. Jak grało się przed 17-tysięczną publicznością?
Kacper MICHALSKI: Fajnie wrócić na stadion, na którym zasiada mnóstwo kibiców. Szkoda, że nie było naszych. Wiem jednak, że z pewnością wspierali nas przed ekranami komputerów. Może to właśnie ich zabrakło, by postawić kropkę nad „i” i tu zwyciężyć. Z każdego punktu wywalczonego na tak trudnym terenie trzeba się cieszyć, ale szkoda, że nie wywozimy trzech. Mieliśmy ku temu okazje.

2. Czego panu zabrakło, by lepiej wykończyć akcję z końcówki I połowy?
Kacper MICHALSKI: – Chciałem ściąć do środka i uderzyć „po długim”, ale jeden z obrońców w ostatniej chwili lekko mnie dotknął, straciłem równowagę, wyrzuciłem się za bardzo do boku i oddałem strzał prosto w bramkarza. Szkoda. To był moment, w którym najmocniej wierzyłem, że możemy wygrać. Ale cała II połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra. Słabszy był tylko pierwszy kwadrans. Szybko się pozbieraliśmy, graliśmy swoje, rozgrywaliśmy piłkę. Taki jest nasz styl. Chcemy ryzykować, bo wiemy, że jeśli wyjdziemy spod pressingu, to potem będzie nam łatwiej o stworzenie zagrożenia.

3. Latem odszedł pan z Górnika Zabrze. Czy na dobre odnalazł się już pan w II lidze?
Kacper MICHALSKI: – Z pewnością to nie jest dla mnie żaden zjazd. Cieszę się, że gram w GieKSie i robię wszystko, by wrócić na ekstraklasowe boiska. Może z nią? Czuję, że bardzo się tu rozwijam i z tego jestem zadowolony.

Widzew – GKS Katowice 1:1. Hit na remis

 

Oni wygrali w „Sercu Łodzi”

Od momentu otwarcia nowego stadionu (marzec 2017), Widzew poniósł u siebie tylko trzy porażki.
1. Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 0:1 (3.06.2017, III liga)
2. ŁKS Łomża 1:2 (4.11.2017, III liga)
3. Olimpia Grudziądz 1:2 (8.05.2019, II liga)

LICZBA
19.10
Data sobotniego meczu, godzina rozpoczęcia spotkania, analogia do roku powstania Widzewa i… dzień urodzin Przemysława Kity. Symbolika liczb „19.10” jest różnoraka. – Strzelony gol w piękny sposób ukoronowałby ten dzień… – wzdychał Kita.

 

Przegrzane łącza

Internetowa – płatna – transmisja meczu cieszyła się tak dużym zainteresowaniem, że nie wytrzymały serwery WidzewTV. Łódzki klub zachował się elegancko i przeniósł transmisję na bezpłatną platformę YouTube, z czego skorzystało ponad 8 tysięcy osób.

404 MINUTY trwała seria GieKSy bez straconej bramki.

9 MECZÓW bez porażki mają na koncie zarówno łodzianie, jak i katowiczanie