Miedź Legnica. Bariera do złamania

Przed występem „Miedzianki” w Chojnicach pisaliśmy, że to będzie trudna przeprawa dla podopiecznych trenera Dominika Nowaka, ponieważ wcześniej legniczanie nigdy tam nie wygrali w pierwszoligowym boju. Okazało się jednak, że spadkowicz z ekstraklasy szybko pokazał gospodarzom miejsce w szeregu, a właściwie odesłał ich do kąta. Efektowna wygrana 3:0 nastawia drużynę z Legnicy optymistycznie przed kolejnym trudnym pojedynkiem, jaki czeka ją w poniedziałek w Mielcu. Opromieniona wyjazdowym zwycięstwem w Niecieczy Stal ostrzy sobie zęby na komplet punktów.

Na zapleczu ekstraklasy Miedzi jeszcze nie udało się pokonać najbliższego przeciwnika. W sezonie 2016/2017 legniczanie doznali dwóch porażek – 0:1 na wyjeździe (gola strzelił Krystian Getinger) oraz 1:2 u siebie (bramki zdobyli Jakub Vojtusz oraz Szymon Sobczak i Aleksandyr Kolew). Straty poniesione w tych potyczkach sprawiły, że przed „Miedzianką” z hukiem zamknęły się bramy ekstraklasy. W następnym sezonie oba zespoły pogodził remis: bezbramkowy w Legnicy i 1:1 (bramki: Petteri Forsell – Jakub Arak) w Mielcu.

Miedź Legnica. Spokój i opanowanie

Stare porachunki ze Stalą ma nowy nabytek legniczan, Krzysztof Danielewicz. Swego czasu złożył wizytę w Mielcu jako piłkarz Chojniczanki i wyjechał stamtąd z pustymi rękami po porażce 2:4. Dwukrotnie wówczas na listę strzelców bramek wpisał się były zawodnik Miedzi Bartosz Nowak, którego nie powinno również zabraknąć w poniedziałkowym meczu. Po jednym trafieniu dołożyli Getinger i Josip Szoljić, honor Chojniczanki uratował Tomasz Mikołajczak, zdobywając dwa gole. Danielewicz był najlepszym zawodnikiem Miedzi w środowym meczu w Chojnicach, w którym zdobył jednego gola i wywalczył dla swojej drużyny rzut karny. Teraz myśli zapewne o replayu.

Zadowolony z postawy swoich podopiecznych był trener legniczan, Dominik Nowak. – Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa, bo w każdym meczu wyjazdowym w Fortuna 1 lidze trzeba się napracować – powiedział szkoleniowiec. – W przekroju całego spotkania byliśmy zespołem lepszym i zasłużyliśmy na zwycięstwo. Przed poniedziałkowym meczem w Mielcu musimy się dobrze zregenerować.

Cały w skowronkach jest bramkarz Miedzi, Łukasz Załuska, który w Chojnicach paradował z kapitańską opaską. – Musimy w każdym meczu grać o pełną pulę i tak będzie w poniedziałek w Mielcu – powiedział 37-letni golkiper. – Wyjdziemy na boisko i będziemy chcieli zrobić wszystko, aby tam wygrać. Wiadomo, że bramkarza i obrońców zawsze cieszy zero z tyłu. Ja jednak mogę wygrywać w każdym meczu nawet 5:4, abyśmy tylko zdobywali trzy punkty i grali za rok w ekstraklasie.

 

Na zdjęciu: Bramkarz Łukasz Załuska jest silnym punktem Miedzi w bieżących rozgrywkach.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ