Miedź Legnica. Drugie zero

Zespoły z Ukrainy stanęły Miedzi Legnica ością w gardle.


Przebywająca na zgrupowaniu w Turcji Miedź Legnica bezbramkowo zremisowała z 14. drużyną ukraińskiej ekstraklasy, Inhułciem Petrowe.

Sztab szkoleniowy lidera Fortuna 1 Ligi desygnował do gry przede wszystkim tych piłkarzy, którzy nie wystąpili w środowym sparingu z zespołem FK Liwyj Bereh Kijów (0:1). Już w 1. minucie meczu Kamil Zapolnik wpadł z piłką w pole karne rywali, ale wywalczył tylko korner. Ukraiński zespół odpowiedział atakiem trzy minuty później, ale piłkę pewnie złapał Mateusz Abramowicz. W 12 min z lewej strony z okolic „16” groźnie znów strzelał Zapolnik, lecz ponownie skończyło się rzutem rożnym.

W 19 min Ukraińcy wykonywali rzut rożny, po którym w polu karnym legniczan zrobiło się zamieszanie, ale akcja zakończyła się niecelnym strzałem. Dwie minuty później Jens Martin Gammelby strzelał z prawej strony pola karnego, ale znów skończyło się kornerem. Chwilę później z „16” uderzył Maciej Śliwa, ale bramkarz obronił. W 30 min rywale strzelali na raty, ale ostatnie uderzenie było zbyt słabe, by zaskoczyć Abramowicza. Trzy minuty przed przerwą golkiper Miedzi obronił strzał głową rywali.

Po przerwie obraz gry nie zmienił się i żadnej z drużyn nie udało się zaskoczyć przeciwnika. W dwóch grach kontrolnych z zespołami z Ukrainy „Miedziance” nie udało się strzelić choćby jednego gola. To musi niepokoić szkoleniowca legniczan, Wojciecha Łobodzińskiego.


Miedź Legnica – FK Inhułeć Petrowe 0:0

MIEDŹ: Abramowicz (46. Lenarcik) – Gammelby, Mijuszković, Aurtenetxe, Carolina – Śliwa, Tront, M. Dominguez (75. Matuszek), Lewandowski (62. Drzazga), Zapolnik – Makuch (75. Lehaire). Trener Wojciech ŁOBODZIŃSKI.

Żółte kartki: Mijuszković, Gammelby.


Na zdjęciu: Ostatnie gry kontrolne musiały zaniepokoić trenera Miedzi, Wojciecha Łobodzińskiego.

Fot. miedzlegnica.eu