Miedź Legnica. Nabrali rozpędu?

Miedź Legnica przełamała „kompleks” obcego boiska i w dobrym nastroju przystąpi do derbowego meczu z Chrobrym Głogów.


We wcześniejszych meczach wyjazdowych Miedź Legnica nie tylko nie zdobyła punktu, ale nawet nie strzeliła bramki! W środę przełamała ten „kompleks” w Pruszkowie, zwyciężając Radomiaka 2:0. Trener Jarosław Skrobacz miał powody do zadowolenia po tym występie swoich podopiecznych.

– Jechaliśmy do Pruszkowa jako zespół, który w trzech ostatnich spotkaniach z Radomiakiem wyraźnie przegrywał – powiedział szkoleniowiec „Miedzianki”.

– Chcieliśmy zrobić wszystko, żeby zmazać tę plamę, szczególnie po naszym ostatnim meczu pucharowym. Wiedzieliśmy, że to było zupełnie inne spotkanie, a teraz czeka nas nowe rozdanie. Ustawiliśmy się troszeczkę inaczej taktycznie. Myślę, że było to dobre spotkanie z naszej strony, bo oprócz strzelonych bramek mieliśmy jeszcze przynajmniej dwie kapitalne sytuacje, które trzeba wykorzystać. Zespół gospodarzy największe zagrożenie stwarzał po stałych fragmentach gry, więc myślę, że zwycięstwo, wywalczone w trudnych warunkach, należało nam się.

W poprzednich spotkaniach trener Skrobacz najwięcej problemów miał z obsadą lewej obrony, ale oddelegowany na tę pozycję w meczu z Radomiakiem Marcin Garuch spisał się bardzo dobrze. Najprawdopodobniej „Gary” zagra również w sobotę przeciwko Chrobremu Głogów, ponieważ sprowadzony w ubiegłym tygodniu Hiszpan Daniel Pinillos Gonzalez ze względów proceduralnych nie może być uwzględniony w kadrze na ten mecz. 27-letni lewy obrońca zjawił się w Legnicy już w ubiegły piątek, ale zanim pojawi się w szatni Miedzi i rozpocznie treningi z zespołem, zgodnie z procedurą Komisji Medycznej PZPN, musi przejść dwukrotnie badania wymazowe na koronawirusa, przedzielone okresem izolacji. Pinillos w przeszłości występował w La Liga, zaś ostatnio w angielskiej Championship. Był zawodnikiem UD Logrones, Racingu Santander, CD Ourense. Cordoba CF, z którym już w pierwszym roku awansował do hiszpańskiej La Liga! Kolejne dwa sezony spędził w angielskim Nottingham Forest, by na rok powrócić do Cordoby. Przez ostatnie trzy lata ponownie występował na Wyspach Brytyjskich, reprezentując FC Barnsley. Na koncie ma ponad 80 meczów na Wyspach Brytyjskich (47 w Championship i 35 w League One). Z legnickim klubem związał się rocznym kontraktem z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.

W poprzednim sezonie „Miedzianka” oba mecze z pomarańczowo-czarnymi wygrała. 10 sierpnia 2019 roku pokonała u siebie Chrobrego 2:1, prowadzenie dla gości uzyskał Michał Pawlik (12 min.), wyrównał Hiszpan Marquitos (45+4 min), zaś zwycięskiego gola dla legniczan zdobył głową Roko Miszlov w 88 min. Składy obu zespołów w tym meczu: MIEDŹ: Załuska – Zieliński, Bartczak, Mijuszković, Pikk – Makuch (73. Śliwa), Danielewicz (86. Miszlov), Purzycki, Marquitos, Ojamaa – Szabala (73. Antkowiak). Trener Dominik NOWAK; CHROBRY: Szromnik – Stolc, Góra, Ratajczak – Ilków-Gołąb, Pawlik, Drewniak, R. Mandrysz (83. Dziduszko), Ziemann – Lebedyński (79. Kowalczyk), Piła (70. Antochów). Trener Ivan DJURDJEVIĆ.


Czytaj jeszcze: „Szampański” powrót

W rewanżu rozegranym w Głogowie 1 grudnia 2019 roku Miedź wygrała 2:0 po golach Jakuba Łukowskiego (45 min) i niezawodnego Marquitosa (67 min.). Składy obu drużyn: CHROBRY: Szromnik – Ilków-Gołąb, Praznovsky, Góra, Stolc (79. Ratajczak) – Ziemann, Pawlik, Kubica, Kozak – Kowalczyk (73. Piła), Lebedyński; MIEDŹ: Załuska – Zieliński, Musa, Bartczak, Pikk – Łukowski (83. Ojamaa), Danielewicz, Purzycki, Marquitos, Kort (57. Szabala) – Śliwa (77. Makuch).


Na zdjęciu: Marcin Garuch dobrym występem przeciwko Radomiakowi chyba zapewnił sobie miejsce w podstawowym składzie przeciwko Chrobremu.

Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus