Miedź Legnica. Nadal uziemieni

Miedź Legnica ma „w pamięci” już dwa mecze ligowe, nie wiadomo, czy dojdzie do skutku kolejny, z Górnikiem Łęczna.


W tabeli I ligi Miedź Legnica „sturlała” się już na dziesiąte miejsce. Po części jest to rezultatem słabej postawy podopiecznych trenera Jarosława Skrobacza w rundzie wiosennej (legniczanie w 7. meczach zdobyli zaledwie sześć punktów) oraz przełożenia na inny termin wyjazdowego spotkania z GKS-em 1962 Jastrzębie. Za kilka dni „Miedzianka” może się znaleźć jeszcze niżej w tabeli Fortuna 1 Ligi, bo jej piątkowa potyczka z Puszczą Niepołomice również została odwołana.

Powodem tych perturbacji są wykryte u piłkarzy i szkoleniowców Miedzi zakażenia wirusem SARS-CoV-2. „Upiekło się” tylko trenerowi przygotowania motorycznego, Wojciechowi Łobodzińskiemu, w przeciwnym wypadku nie mógłby on zasiadać na ławce rezerw „Miedzianki” w piątkowym meczu z ROW-em 1964 Rybnik. Pozostali członkowie sztabu szkoleniowego pierwszoligowca są uziemieni.


Czytaj jeszcze: Złośliwa „korona”

Dokładna liczba zakażeń w ekipie z Orła Białego nie jest dokładnie znana, klub nie podaje tych danych do publicznej wiadomości. W poniedziałek jedna grupa miał powtórne badania na obecność koronawirusa, dzisiaj (środa, 21 kwietnia) czeka to kolejną grupę. Ci, którzy ponownie mieli wynik dodatni, zostaną przebadani w najbliższy poniedziałek, 26 kwietnia. Natomiast zawodnicy, u których stwierdzono wynik negatywny, trenują indywidualnie, według rozpiski przygotowanej przez trenera Wojciecha Łobodzińskiego.

Kolejny mecz ligowy „Miedzianka” powinna rozegrać we wtorek, 27 kwietnia, jej przeciwnikiem będzie Górnik Łęczna. Jeżeli jednak i to spotkanie nie dojdzie do skutku, na finiszu rozgrywek podopiecznych trenera Skrobacza czeka zawrotne tempo…


Fot. miedzlegnica.eu/B.Hamanowicz