Miedź Legnica. Porządki w szatni

Piłkarze Miedzi mieli udany start w bieżących rozgrywkach, zwyciężając 3:1 Sandecję Nowy Sącz. Trener Jarosław Skrobacz nie ukrywał zadowolenia po inauguracyjnej potyczce.


– Bardzo się cieszymy, bo zawsze pierwszemu spotkaniu towarzyszy spora niepewność – powiedział szkoleniowiec „Miedzianki”. – Drużyna jest bardzo mocno przemeblowana, więc potrzebujemy czasu, by wszystko się zazębiło i funkcjonowało tak, jak zamierzamy. Chcemy zaszczepić w zespole takie elementy, jak bardzo wysoka próba odbioru piłki, bezpośredni atak po stracie. Oczywiście musi być jakość rozegrania, by strat było jak najmniej. Trzy punkty na rozpoczęcie sezonu są naprawdę bardzo ważne w naszym przypadku.

W sobotę czeka legniczan wyjazdowy pojedynek z GKS-em Bełchatów. W rundzie jesiennej mieli z tym przeciwnikiem trudną przeprawę, uratowali remis dosłownie w ostatniej chwili, bo Dawid Kort wykorzystał rzut karny w 88 minucie spotkania. Wcześniej prowadzenie dla bełchatowian uzyskał Dawid Kocyła (66 min), dzisiaj zawodnik Wisły Płock. Z obecnej kadry Miedzi w tamtym spotkaniu zagrali Paweł Zieliński, Nemanja Mijuszković, Jakub Łukowski, Adrian Purzycki, Krzysztof Danielewicz i Maciej Śliwa.


Czytaj jeszcze: Korekty są niezbędne

Rewanż, który rozegrano w Legnicy niespełna dwa miesiące temu, 16 lipca, zakończył się bezproblemowym zwycięstwem gospodarzy 3:0. Łupem bramkowym podzielili się wówczas Marquitos (19), Joan Roman (21) i Artur Pikk (24). Z obecnej kadry wystąpili w nim: Zieliński, Mijuszković, Bożo Musa, Łukowski, Purzycki, Roman, Śliwa, Marcin Garuch. Czy za kilka dni ekipie Miedzi też pójdzie jak z płatka?

Na razie jednak pierwszoligowiec wciąż porządkuje swoją szatnię. We wtorek z Miedzią pożegnało się dwóch zawodników, którzy rozwiązali swoje kontrakty za porozumieniem stron. Tymi piłkarzami byli 24-letni napastnik Hubert Antkowiak oraz niespełna 20-letni pomocnik, Aboubacar Sidiki Conde (na zdjęciu).

Gwinejczyk, który 15 października skończy 20 lat, trafił do „Miedzianki” przed startem poprzedniego sezonu. Wychowanek francuskiego LOSC Lille, w Polsce znalazł się jesienią 2015 roku i rozpoczął występy w drużynie juniorów Juwenii Cieszanów. W ubiegłym sezonie wystąpił tylko w jednym meczu pierwszego zespołu Miedzi, był to pojedynek w Pucharze Polski z GKS-em 1962 Jastrzębie. W 3. lidze, gdzie występują rezerwy legniczan, zagrał 12 meczów i strzelił jedną bramkę, w przegranym 3:5 spotkaniu z Rekordem Bielsko-Biała. W bieżących rozgrywkach zdążył rozegrać jeden mecz w rezerwach, z Polonią Nysa (1:4).

Antkowiak zawodnikiem Miedzi został w lipcu 2017 roku, od razu udając się na wypożyczenie do drugoligowej wówczas Warty Poznań. Następnie był wypożyczony do MKS-u Kluczbork i KKS-u Kalisz.

Hubert Antkowiak. Fot. miedzlegnica.eu

W rundzie jesiennej ubiegłego sezonu wystąpił w 4. meczach Fortuna 1 Ligi (spędził na boisku… 62 minuty) oraz jednym spotkaniu pucharowym. W rezerwach zagrał 6 meczów, strzelając w nich trzy gole – z ROW-em 1964 Rybnik (4:1), Polonią Bytom (4:2) i LZS-em Starowice Dolne (2:0).

Wiosną wychowanek Jaroty Jarocin był wypożyczony do Resovii, w której będzie grał również w tym sezonie.

Fot. miedzlegnica.eu