Miedź Legnica. Pożyteczna lekcja

Miedź Legnica w próbie generalnej z czeskim Slovanem Liberec nie popisała się, ale trener Wojciech Łobodziński nie rozdziera szat.


Beniaminek PKO BP Ekstraklasy z Legnicy zmagania w lidze rozpocznie w niedzielę, 17 lipca, meczem wyjazdowym z Radomiakiem. Dotkliwa porażka 0:3 w ostatnim letnim sparingu ze Slovanem Liberec zaniepokoiła sympatyków „Miedzianki”.

Bardzo zły wynik

Trener Wojciech Łobodziński dostrzegł sporo mankamentów w grze swojego zespołu, ale z tego powodu nie załamywał rąk. – Po sparingu ze Slovanem Liberec mam dużo materiału do analizy, bo to był przeciwnik na poziomie takich drużyn, z jakimi będziemy musieli się mierzyć w ekstraklasie – stwierdził 40-letni szkoleniowiec.

– Nawet powiedziałbym, że z czołówki tabeli. Wnioski są takie, że pomimo dobrej gry w I połowie dwa nieodpowiedzialne zachowania zakończyły się stratą dwóch bramek. Jak się traci bramkę już w 2 minucie meczu, to cały plan taktyczny na I połowę po prostu wali się. W II połowie wróciliśmy do gry, ale to było za mało, bo graliśmy z naprawdę wymagającym rywalem. Plus jest taki, że fizycznie już lepiej wyglądamy. Tydzień nam wystarczy, by dojść do siebie.

Musimy być przygotowani na ekstraklasę, to już nie będzie I liga, więc trzeba szybciutko zejść na ziemię po poprzednim sezonie, żeby w PKO BP Ekstraklasie pokazać się z dobrej strony. Wydaje mi się, że praca jaką wykonaliśmy do tej pory zaowocuje, abstrahując od ostatniego sparingu ze Slovanem Liberec, bo wynik był bardzo zły, a nasza gra, szczególnie w II połowie, nie była dobra. Ale kilka pozytywnych wniosków będziemy starali się wyciągnąć.

Pierwszy mecz niewiadomą

Jak podsumuję letni okres przygotowawczy? Na szczęście obeszło się bez urazów, nie było problemów zdrowotnych. Transfery robiliśmy w miarę szybko, to są plusy. Z minusów – trzeba się dotrzeć, a czasu już nie mamy. Będziemy teraz wykorzystywać każdą chwilę, każdy moment na to, żeby się zgrywać. Czy drużyna jest już gotowa na pierwszy mecz z Radomiakiem? Myślimy pozytywnie, ale wiadomo, że ten pierwszy mecz to jest zawsze wielka niewiadoma. Jesteśmy przygotowani na ekstraklasę, chcemy w niej odegrać znaczącą rolę, ale też podchodzimy do tego z pokorą, bo ten zespół bardzo się zmienił.

Nowi piłkarze w okresie przygotowawczym spisywali się poprawnie, oceniam ich pozytywnie, ale czekamy na ten błysk. Olaf Kobacki do nas dopiero dołączył, więc nie miał za dużo czasu, by się pokazać. Mieliśmy dużo odpraw taktycznych i dalej będziemy mieli, musimy nad tym pracować. To są zawodnicy o określonej jakości i będziemy musieli trochę poczekać na ich taką zdecydowaną formę, ale mam nadzieję, że to będzie już w najbliższym meczu. Po to ich sprowadziliśmy do drużyny, by odgrywali w niej znaczącą rolę.

Poznawanie kolegów

Najnowszym nabytkiem legniczan jest 21-letni pomocnik Olaf Kobacki. – Mecz ze Slovanem był dobrą lekcją przed ligą, to na pewno mocny przeciwnik i myślę, że dobrze nas przygotuje do sezonu – powiedział wychowanek Lecha Poznań.

– Uważam, że nie zagraliśmy złego spotkania, momentami graliśmy bardzo dobrze i to jest dobry prognostyk na przyszłość. Dla mnie najważniejsze było wyczucie chłopaków, bo zbliża się liga, a znamy się dość krótko. Chcę poznać kolegów, jak grają, jak im pomóc na boisku. Po prostu zgrać się z drużyną, bo to teraz jest najważniejsze. Jakie cele stawiam przed sobą? Zdobyć jesienią jak najwięcej punktów, bo chcemy zostać w ekstraklasie na następny sezon. A indywidualnie? Chcę pomóc w zdobywaniu bramek i asystować partnerom.

Odkryte karty

Kapitańską opaskę w nadchodzącym sezonie będzie dzierżył Szymon Matuszek. Oprócz niego radę drużyny tworzą: Nemanja Mijuszković, Kamil Zapolnik, Paweł Lenarcik, Maxime Dominguez i Maciej Śliwa.

Piłkarze zielono-niebiesko-czerwonych będą grali z numerami: bramkarze: 1. Paweł Lenarcik, 12. Alan Madaliński, 31. Mateusz Abramowicz, 33. Kacper Kapica; obrońcy: 2. Carlos Julio Martinez Riva, 3. Hubert Matynia, 5. Levent Gulen, 13. Jon Aurtenetxe Borde, 17. Michael Kostka, 23. Jurich Carolina, 25. Nemanja Mijuszković, 28. Mateusz Letkiewicz, 99. Jens Martin Gammelby; pomocnicy: 6. Szymon Matuszek, 8. Victor Moya Martinez „Chuca”, 10. Maxime Dominguez, 19. Jeronimo Cacciabue, 27. Bruno Garcia Marcate, 59. Mehdi Lehaire, 70. Maciej Śliwa, 79. Olaf Kobacki, 80. Hamza Bahaid,

88. Igor Lewandowski; napastnicy: 7. Angelo Henriquez, 11. Koldo Obieta Alberdi, 18. Kamil Zapolnik.


Na zdjęciu: Pomocnik Miedzi Maxime Dominguez (z prawej) w sparingu ze Slovanem Liberec wiele nie wskórał.

Fot. miedzlegnica.eu/ B. Hamanowicz