Miedź Legnica. Rachunek do wyrównania

Bramkarz Miedzi Legnica Paweł Lenarcik w tym sezonie poznał już smak zwycięstwa z Arką Gdynia.


W sobotę piłkarzy Miedzi zmierzą się a mającą wysokie aspiracje Arką Gdynia. Legniczanie do tej pory, w trzech meczach rundy wiosennej, zdobyli cztery punkty, natomiast ich rywale tylko trzy. – Nie jesteśmy zadowoleni z dotychczasowych wyników – przyznał bramkarz „Miedzianki”, Paweł Lenarcik.

– Mecz w Nowym Sączu z Sandecją nam nie wyszedł, w Rzeszowie też nie pokazaliśmy się z najlepszej strony. W spotkaniu z GKS-em Bełchatów udało nam się szybko strzelić bramkę, a później kontrolować mecz. Arka w tym sezonie wysoko wygrała z Miedzią, więc mam nadzieję, że teraz pokażemy na co nas stać i się zrewanżujemy gdynianom.

W rundzie jesiennej (mecz odbył się 18 września ubiegłego roku) Miedź przegrała w Gdyni aż 0:4, a drużynę trenera Jarosława Skrobacza „skaleczyli” Mateusz Żebrowski (dwukrotnie) oraz Maciej Jankowski i Juliusz Letniowski. W grudniu na ławce trenerskiej zespołu z Trójmiasta doszło do zmiany – Ireneusza Mamrota zastąpił Dariusz Marzec, który latem świętował ze Stalą Mielec awans do ekstraklasy, lecz nie przedłużono z nim kontraktu.

Pod jego wodzą wyniki są grubo poniżej oczekiwań, bo Arka szczęśliwie wygrała z GKS-em 1962 Jastrzębie (1:0) oraz przegrała 0:4 z Puszczą Niepołomice i 0:2 z Górnikiem Łęczna. Zapewne w Legnicy będzie chciała przełamać złą passę, by nie wypaść ze strefy premiowanej barażami, których stawką jest awans do ekstraklasy.

Jak powstrzymać żółto-niebieskich z Gdyni wie nowy bramkarz Miedzi, wspomniany już Paweł Lenarcik. 13 listopada ubiegłego roku GKS Bełchatów, którego barw wówczas bronił, pokonał w Gdyni Arkę 2:1. Do kapitulacji zmusił go tylko Letniowski, skutecznie egzekwując 74 minucie rzut karny. Faworyta pogrążył Przemysław Zdybowicz, strzelając gole w 20 i 51 minucie spotkania.

– Z tego co kojarzę, to było ostatnie zwycięstwo i w ogóle ostatnia zdobycz punktowa GKS-u Bełchatów – wspomina Paweł Lenarcik. – Pamiętam ten mecz doskonale, dobrze wtedy zagraliśmy, ale to już jest przeszłość. Teraz chcemy pokazać, że Miedź też potrafi wygrywać z drużynami, które chcą awansować do PKO Ekstraklasy. Myślę, że będzie to zdecydowanie inne spotkanie niż to, które rozegraliśmy ostatnio. Spotkają się drużyny, które chcą grać w piłkę i mam nadzieję, że stworzymy ciekawe widowisko.

Do tej pory w rozgrywkach ligowych Miedź i Arka mierzyły się ze sobą 18 razy. Gdynianie odnieśli 8 zwycięstw, cztery razy górą była Miedź, sześciokrotnie zespoły dzieliły się punktami. Bilans bramkowy: 27:15 dla Arki.


Czytaj jeszcze: Zapach krwi

Po raz ostatni legniczanie wygrali z Arką… 19 kwietnia 2014 roku, pokonując rywala na swoim stadionie 2:1. Bramki dla nich zdobyli Wojciech Łobodziński (45) i Mateusz Szczepaniak (71), autorem honorowego trafienia dla przyjezdnych był Michał Rzuchowski (50). Zespoły wystąpiły wtedy w składach: MIEDŹ: Bledzewski – Wołczek, Midzierski, Woźniczka, Zasada – Madejski, Bartoszewicz (88. M. Burkhardt), P. Kasperkiewicz, M. Szczepaniak, Łobodziński (90. Brożyna) – Szymański (82. Cierpka). Trener Adam FEDORUK; ARKA: Szromnik – Cienciała (26. Wojowski), Cichocki, Sobieraj, Radzewicz – A. Budka, Rzuchowski, Pruchnik (72. Jarzębowski), Szwoch, Tomasik (30. Aleksander) – Ślusarski. Trener Paweł SIKORA.

W zespole Miedzi grał wtedy Piotr Kasperkiewicz, którego młodszy brat, Arkadiusz, zakłada w tej chwili koszulkę klubu z Gdyni. Natomiast pomocnik gości Tomasz Jarzębowski w sezonie 2010/2011 był piłkarzem „Miedzianki”.


Na zdjęciu: Bramkarz Miedzi Paweł Lenarcik (z lewej) w rundzie jesiennej świętował już zwycięstwo z Arką, ale jako zawodnik GKS-u Bełchatów.

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus