Miedź Legnica. Sparing w upale

Miedź Legnica pozyskała nowego obrońcę, w „sidła” beniaminka PKO BP Ekstraklasy wpadł Szwajcar Levent Gulen.


W letnim okienku transferowym Miedź Legnica zakontraktowała pięciu nowych zawodników – trzech obrońców i dwóch napastników. W tym gronie jest czterech obcokrajowców i tylko pozyskany z Pogoni Szczecin Hubert Matynia broni „honoru” polskich piłkarzy. Najnowszym nabytkiem drużyny znad Kaczawy jest 28-letni stoper ze Szwajcarii, Levent Gulen.

Gulen jest wychowankiem szwajcarskiego klubu Grasshoppers Zurych, z którego zimą 2014 roku został na pół roku wypożyczony do tureckiego Kayserispor Kulubu. Rundę wiosenną sezonu 2015/2016 spędził w FC Vaduz, grającym w szwajcarskich rozgrywkach ligowych klubie z Liechtensteinu. Następnie ponownie zasilił Kayserispor Kulubu, w którym występował do marca 2020 roku. W rozgrywkach 2020/2021 reprezentował Ankaraspor Kulubu, a w poprzednim sezonie był zawodnikiem greckiej drużyny Volos NFC. Wystąpił w nim w 24 meczach ligowych, dwóch pucharowych, zaś jego dorobek strzelecki zakończył się na jednym trafieniu.

Łącznie w najwyższych klasach rozgrywkowych Szwajcarii, Turcji i Grecji Levent Gulen rozegrał 165 meczów, zdobywając w nich trzy gole i dorzucając do tego dwie asysty. Zdobył Puchar Szwajcarii oraz Puchar Liechtensteinu. W barwach Grasshoppers Zurych zadebiutował też w europejskich pucharach, notując występ w IV rundzie eliminacji Ligi Europy. Regularnie występował w młodzieżowych drużynach narodowych Szwajcarii, na poziomie reprezentacyjnym rozgrywając 52 spotkania, w których zdobył jednego gola.

– To bardzo zadziorny, agresywny i dynamiczny piłkarz – scharakteryzował szwajcarskiego obrońcę trener „Miedzianki”, Wojciech Łobodziński.

– Na boisku jest bardzo uniwersalnym graczem, występował bowiem w różnych ustawieniach. Potrzebowaliśmy doświadczonego obrońcy, który gra na wysokim poziomie.

Przed piłkarzami Miedzi drugi w letnim okresie przygotowawczym mecz kontrolny. Tym razem zielono-niebiesko-czerwoni dzisiaj (2 lipca) o godzinie 11.00 w Grodzisku Wielkopolskim zmierzą się z Wartą Poznań. „Zieloni” w minionych rozgrywkach finiszowali na 11. pozycji w tabeli. Poznaniacy zgromadzili 42 punkty, na co złożyło się 11 zwycięstw, 9 remisów i 14 porażek, przy bilansie bramkowym 35:38. Na własnym boisku dwukrotni mistrzowie Polski zapisali na swoim koncie tylko 4 wygrane, 6 remisów i 7 porażek (bramki 16:22).

– Spotkamy się z mocnym, solidnym rywalem, a o to nam chodziło przed sezonem – powiedział Wojciech Łobodziński.

– Podejdziemy do tego meczu kontrolnego podobnie jak do starcia z Zagłębiem Lubin, czyli niemal wszyscy zawodnicy będący do naszej dyspozycji dostaną szanse zagrania po 45 minut. Traktujemy to starcie jako część przygotowań, po jeszcze mocniejszym tygodniu. Ale widać po chłopakach, że dobrze znoszą obciążenia, więc jestem spokojny o ten mecz. Mamy drobne problemy kadrowe. Hamza Bahaid będzie miał czterotygodniową przerwę, nie zagrają również Piotr Azikiewicz i Michał Bednarski, którzy dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Może być więc tak, że któryś z zawodników zagra dłużej niż połowę meczu. Jeśli chodzi o nowych piłkarzy, to dopiero przed samym meczem zdecydujemy, czy zagrają, bo nie chcemy ryzykować zbyt dużych obciążeń.

Warta, podobnie jak Miedź, ma za sobą jeden mecz sparingowy w letnim okresie przygotowawczym. Drużyna ze stolicy Wielkopolski przegrała w Opalenicy z Jagiellonią Białystok 0:1 po golu Pawła Olszewskiego. W poznańskim zespole grają bramkarz Jędrzej Grobelny i obrońca Wiktor Pleśnierowicz, którzy w przeszłości występowali w drużynie znad Kaczawy. Z Wartą „Miedzianka” zagra już w 3. kolejce ligowej (30 lub 31 lipca), ale sztab szkoleniowy beniaminka nie obawia się ryzyka związanego z krótkim okresem dzielącym sparing od starcia o punkty.

– Mamy takie czasy i taką dostępność do informacji, że nie będzie to miało większego znaczenia – powiedział szkoleniowiec Miedzi.

– Oczywiście nie będziemy chcieli wszystkiego „sprzedać” w tym meczu, ale potraktujemy to spotkanie normalnie. Zawodnicy bardzo dobrze znoszą ciężkie obciążenia, choć pogoda w tej chwili nam nie pomaga. To, że jest gorąco jest normalne, ale w niektóre dni było ekstremalnie gorąco. Z drugiej strony celowo trenujemy i gramy sparing w tych godzinach, bo wiemy, że mecz z Radomiakiem będzie o godz. 12:30, więc musimy się adaptować do tych warunków.


Na zdjęciu: Szwajcar Levent Gulen ma wzmocnić defensywę Miedzi Legnica.
Fot. miedzlegnica.eu