Miedź Legnica. Szykują różne warianty

Piątkowy sparing Miedzi Legnica z Lechem Poznań będzie zamknięty!


W poniedziałek piłkarze „Miedzianki” wyjechali na zgrupowanie do Szamotuł. Podopieczni trenera Wojciecha Łobodzińskiego mają niewiele czasu wolnego, bo niespełna 39-letni szkoleniowiec wyciska z nich siódme poty.

Na razie żaden z zawodników nie narzeka na kontuzję, mimo że wszyscy pracują na pełnych obrotach. Także ci, którzy przed wyjazdem na obóz nie zagrali w meczach sparingowych z Zagłębiem Lubin (1:1) i KKS-em 1925 Kalisz (0:1). Sztab trenerski może zatem skupić się na realizacji wcześniej założonego planu przygotowań do sezonu ligowego. – Jesteśmy zadowoleni z tego, że wszyscy są zdrowi – cieszy się Wojciech Łobodziński.

– Ostatnie dni były dla nas bardzo ciężkie, bo pracowaliśmy praktycznie nad wszystkim. Począwszy od siły, motoryki, wytrzymałości po taktykę. Realizowaliśmy wszystko według planu założonego przed sezonem. W czwartek daliśmy drużynie troszeczkę więcej luzu, spotkaliśmy się tylko na jednym treningu, a w piątek czeka nas sparing z Lechem Poznań.

Zielono-niebiesko-czerwoni ćwiczą w Szamotułach różne ustawienia i warianty gry. W rundzie jesiennej Fortuna 1 Ligi zespół znad Kaczawy ma bowiem cechować uniwersalność. – Ćwiczymy różne opcje, od wysokiego, poprzez średni, aż po niski pressing – wyjaśnia trener Łobodziński. – Nie zakładamy z góry, że w każdym spotkaniu będziemy grać tak samo, bo tak się nie da. Przeciwnik zawsze będzie inny i będziemy dostosowywać się również pod konkretnego rywala. Oczywiście swój styl gry będziemy mieli, ale ćwiczymy różne warianty, bo w różnej sytuacji możemy znaleźć się na boisku.

Warunki do pracy na grupowaniu są znakomite, drużynie z Legnicy niczego nie brakuje. – Ośrodek w Szamotułach jest już przez nas sprawdzony („Miedzianka” była tam na zgrupowaniu zimą tego roku – przyp. BN) – nie kryje zadowolenia Wojciech Łobodziński.

Piłkarze pracują na pełnych obrotach, by „załadować akumulatory” na całą rundę jesienną. Fot. www.miedzlegnica.eu

– Kierownik drużyny Tomasz Kodzis czuwa nad wszystkim. Naprawdę nie mamy na co narzekać, bo współpraca z miejscowym centrum sportu jest wzorowa. Wszystko czego potrzebujemy jest dla nas przygotowywane. Mamy wszystko podane pod nos i znajduje się na najwyższym poziomie.

Na zakończenie zgrupowania Miedź zagra mecz kontrolny z poznańskim Lechem, dla którego będzie to próba generalna przed startem rozgrywek PKO Ekstraklasy. Trener Łobodziński na tle wymagającego rywala zamierza sprawdzić większą liczbę piłkarzy. – Powiem szczerze, że wolę grać takie mecze niż z drużynami z niższych lig, bo pokazują one zawodnikom na jakim etapie się znajdują – wyjaśnia szkoleniowiec „Miedzianki”.

– Nie tylko jeśli chodzi o przygotowania, ale i poziom techniczno-taktyczny. Znów szanse dostanie większa grupa zawodników. Wydaje mi się, że w mniejszym stopniu mieszać składem będziemy dopiero w ostatnim sparingu. Na pewno więcej minut na murawie dostaną ci, którzy nie grali w ostatnim sparingu, bądź zagrali w krótszym wymiarze czasu, jak Kamil Zapolnik, Nemanja Mijuszković czy Maxime Dominguez.

Na prośbę sztabu szkoleniowego Lecha, sparing będzie całkowicie zamknięty i nie zostanie przeprowadzona z niego żadna relacja.

Działacze legnickiego klubu „zabukowali” już termin prezentacji drużyny. Odbędzie się ona w przyszłą sobotę, 24 lipca, o godzinie 15.00. Dla kibiców udostępniona zostanie trybuna B, a wstęp będzie wolny. Na wszystkich kibiców Miedzi będą czekały konkursy z nagrodami i strefa gastronomiczna. Piłkarze na prezentacji pojawią się w nowych koszulkach meczowych, przygotowywanych specjalnie na jubileusz 50-lecia Miedzi.

Dwie godziny później, o godz. 17.00 rozpocznie się ostatni, letni mecz sparingowy z Chrobrym Głogów.


Na zdjęciu: Trener Miedzi Wojciech Łobodziński w trakcie zgrupowania w Szamotułach pilnie przygląda się swoim zawodnikom.

Fot. Tomasz Kudała/PressFocus