Miedź Legnica. Wyjątkowy kapitan

Piłkarze Miedzi zagrają w Legnicy z Sandecją Nowy Sącz jako goście.


W niedzielę (10 października) piłkarzy Miedzi czeka pojedynek ligowy z Sandecją Nowy Sącz. Na prośbę rywali spotkanie zostało przeniesione na Stadion im. Orła Białego w Legnicy, ale jego gospodarzem będzie zespół prowadzony przez trenera Dariusza Dudka. Decyzja jest pokłosiem przedłużającego się remontu na stadionie Sandecji i brakiem zgody PZPN-u na rozgrywanie meczów na tym obiekcie. Ze względu na krótki czas pozostający do meczu, wydarzenie w Legnicy zostanie zorganizowane jako impreza niemasowa. To oznacza, że na stadionie zasiądzie maksymalnie 999 widzów. Karnety na mecze Miedzi nie będą ważne na ten pojedynek. W rundzie wiosennej mecz tych drużyn również odbędzie się w Legnicy, ale wówczas honory gospodarza będzie pełniła Miedź.

W tym tygodniu treningi z pierwszym zespołem „Miedzianki” rozpoczął 15-letni bramkarz, Kacper Kapica. Utalentowany golkiper Akademii Piłkarskiej Miedzi Legnica otrzymał zaproszenie na zajęcia od szkoleniowca bramkarza pierwszego zespołu, Aleksandra Ptaka. Kapica znajduje się w kręgu zainteresowań selekcjonerów młodzieżowych reprezentacji Polski. W marcu bieżącego roku podpisał z Miedzią swój pierwszy profesjonalny, 2,5-letni kontrakt. Dobrymi występami w rozgrywkach juniorów oraz znakomitą postawą podczas treningów starszych kategorii wiekowych Akademii Miedzi pokazał swoją wartość i drzemiący w nim potencjał. To zaowocowało zaproszeniem na zajęcia pierwszego zespołu zielono-niebiesko-czerwonych. W ten sam sposób został wyróżniony 20-letni pomocnik, Kamil Niewiadomski, który w tym sezonie rozegrał 10 meczów w III lidze w rezerwach Miedzi, zdobywając w nich jednego gola. Niewiadomski jest wychowankiem Polonii Warszawa, z której przeszedł do renomowanej akademii Escola Varsovia. W rundzie jesiennej sezonu 2019/2020 występował w Stomilu Olsztyn. Z Miedzią II Legnica związany jest od wiosny 2020 roku.

– Zawodnicy rezerw przed sezonem otrzymali informację, że każdy wyróżniający się piłkarz będący w danym momencie przydatny dla pierwszego zespołu otrzyma swoją szansę – powiedział trener Wojciech Łobodziński.

– Kamila znam bardzo dobrze z zeszłego sezonu. Otrzymał od nas zaproszenie na treningi i przez najbliższy tydzień będziemy mu się przyglądać jak wypadnie na tle zawodników z pierwszej drużyny. Następnie ocenimy jego przydatność.

Ostatnimi czasy szczęśliwą rękę do Miedzi ma 29-letni stoper, Nemanja Mijuszković. Czarnogórzec w meczu pucharowym z Odrą Opole (4:0) oraz w ostatnim pojedynku ligowym z Podbeskidziem Bielsko-Biała (4:2) zastępował w charakterze kapitana drużyny Szymona Matuszka. Jak łatwo zauważyć, w obu tych potyczkach legniczanie strzelili cztery gole.

– Na razie tak to wygląda – powiedział Nemanja Mijuszković.

– W dwóch meczach byłem kapitanem i dwa razy zwyciężyliśmy. Ale nie nadaję temu wielkiego znaczenia. Najważniejsze jest to, żebyśmy wygrali każdy następny mecz, a to czy ja wyjdę z opaską kapitańską nie jest dla mnie kluczowe. Zwycięstwo z Podbeskidziem może być dla nas nowym początkiem. Bardzo ważne było dla nas przerwanie serii meczów bez zwycięstwa. Teraz musimy zanotować serię wygranych. Jeśli zwyciężymy w najbliższym meczu z Sandecją, to już będzie bardzo dobrze. Nie pamiętam, żebym miał okazję wystąpić w spotkaniu na własnym boisku, w którym moja drużyna będzie gościem. Dla nas jest to dobre, że zagramy u siebie i będziemy mieli okazję zdobyć punkty na własnym terenie. Nie wiem tylko, czy dla piłkarzy Sandecji jest to minus, czy plus, bo patrząc na ich wyniki na wyjazdach, na obcym terenie grają bardzo dobrze i zbierają sporo punktów. Uważam, że musimy wykorzystać to, iż w niedzielę zagramy na własnym boisku.


Na zdjęciu: Stoper Miedzi Nemanja Mijuszković (z prawej) ma szczęśliwą rękę do kapitańskiej opaski.

Fot. miedzlegnica.eu