Miedź przyjedzie do Sosnowca po 3 punkty?

Piłkarze Miedzi Legnica na zwycięstwo z Zagłębiem Sosnowiec czekają już rok i 9 miesięcy!


W bieżącym sezonie w 10. meczach na własnym boisku „Miedzianka” odniosła tylko trzy zwycięstwa, ponadto sześciokrotnie dzieliła się punktami z przeciwnikiem i raz zeszła z boiska pokonana. Po ostatnim remisie ze Stomilem Olsztyn trener legniczan Jarosław Skrobacz był bardzo rozczarowany.

– Beztroska i łatwość z jaką można nam strzelić bramki, może już troszeczkę irytować – powiedział. – To na pewno strasznie nas boli. Ogólnie było to spotkanie praktycznie bez historii. Na pewno wpływ na to miały tylko dwa dni przerwy od poprzedniego meczu i to dotyczyło nie tylko nas, ale też drużyny Stomilu. Zrobiliśmy dużo eksperymentów w składzie, ale zostaliśmy do tego zmuszeni.

Niezadowolenia nie ukrywał pomocnik Miedzi, Adrian Purzycki. – Bardzo szkoda straconych punktów ze Stomilem, bo byliśmy w stanie w tym meczu lepiej zagrać – przyznał 23-letni piłkarz.

– Gdybyśmy zagrali z większą koncentracją, to pewnie nie stracilibyśmy tych bramek. Musimy pamiętać, że żaden przeciwnik nie położy się przed nami. Ostatni rywal nie cofał się i nie murował bramki, więc mogliśmy stwarzać okazje do zdobycia bramki. Zmiany w składzie, wymuszone kontuzjami i kartkami, nie miały znaczenia, bo mamy bardzo wyrównaną kadrę.

W sobotę legniczanie zmierzą się na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec. Ten zespół wyraźnie „nie leży” Miedzi. Po raz ostatni zdobyła ona komplet punktów w meczach z tym przeciwnikiem w sezonie 2017/2018, 18 sierpnia 2017 roku wygrała u siebie 4:1 (gole zdobyli: Wojciech Łobodziński 2, Jakub Vojtusz, Omar Santana – Mateusz Cichocki), a potem (9 marca 2018 r.) na wyjeździe 2:0 (Fabian Piasecki, Mateusz Piątkowski).

Po „przeprowadzce” do ekstraklasy Zagłębie trzykrotnie zmierzyło się z „Miedzianką”, odnosząc dwa zwycięstwa i jeden mecz remisując (2:2). W tym ostatnim po dwa gole strzelili Petteri Forsell i Vamara Sanogo. Pozostałe dwa pojedynki zakończyły się wygraną sosnowiczan 2:0 (Giorgi Gabedawa, Mateusz Możdżeń) i 3:1 (Szymon Pawłowski 2, Fran Cruz-samobójcza – Petteri Forsell).


Czytaj jeszcze: Siedem szalonych minut w Legnicy

W poprzednim sezonie dwukrotnie górą był zespół Zagłębia – wygrał w Sosnowcu 1:0 (Michał Góral) i Legnicy 2:0 (Rafał Grzelak, Patryk Mularczyk). – Faktycznie, ostatnie mecze z Zagłębiem nie ułożyły się tak, jak to sobie wyobrażaliśmy – przyznał Adrian Purzycki. – Musimy pojechać do Sosnowca w pełni zmobilizowani i zrobić to, czego się od nas oczekuje. To znaczy wygrać i zdobyć trzy punkty.

W tym tygodniu trener Jarosław Skrobacz zaprosił na treningi trzech zawodników rezerw. Wyróżnieni zostali Brazylijczyk Bruno Garcia Marcate, Holender Ruben Hoogenhout oraz Michał Pojasek.


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus