„Miedzianka” nie popisała się

Lider Fortuna 1 Ligi przegrał sparing z ukraińskim trzecioligowcem.


W środowym meczu sparingowym Miedź Legnica mierzyła się z zespołem FK Liwyj Bereh Kijów, który występuje na trzecim poziomie rozgrywkowego na Ukrainie. Niestety, podopieczni trenera Wojciecha Łobodzińskiego przegrali ten pojedynek 1:2. Bramki dla zwycięzców zdobyli Dmytro Fatiejew i Andrij Stryżak, honorowego gola dla legniczan zdobył Belg, Mehdi Lehaire. Pozytywnym akcentem w tej grze kontrolnej był występ Krzysztofa Drzazgi, którego kibice po raz ostatni oglądali w akcji 17 sierpnia ubiegłego roku. Tego dnia „Miedzianka” zremisowała 1:1 ze Skrą Częstochowa, a zdobywcą gola dla zielono-niebiesko-czerwonych był właśnie Drzazga,

Trener Wojciech Łobodziński już przed środowym spotkaniem zastrzegł, że większość piłkarzy zagra 90 minut, by się pokazać.

– Już w dniach poprzedzających oba mecze z przeciwnikami z Ukrainy dzieliliśmy zawodników, osobno przygotowując stałe fragmenty gry i taktykę – powiedział szkoleniowiec drużyny znad Kaczawy.

– Powoli zaczynamy zgrywać zespół. Nie będziemy oszukiwać, że tak nie jest. Ale rywalizacja jest w tej chwili na bardzo wysokim poziomie. Dlatego z trenerami do ostatniego momentu zastanawialiśmy się, jak jedenastki na poszczególne spotkania mają wyglądać.

Po przegranym środowym sparingu niespełna 40-letni szkoleniowiec wyjaśnił:

– Dzisiaj 90 minut gry dostali zawodnicy w większości aspirujący do pierwszej jedenastki. Niektórzy się obronili, a niektórzy mniej. Dokonujemy przeglądu całej kadry i o to też nam chodzi podczas przygotowań, by wszyscy grali w dużej liczbie minut i każdy miał szansę pokazać się na tle mocnych rywali. Mieliśmy trochę problemów zdrowotnych, między innymi nie mógł zagrać Igor Lewandowski. Przez to musieliśmy zmienić nasze ustawienie. Całościowo patrząc, ten mecz nie był dobrym w naszym wykonaniu., choć były też niezłe momenty. Pozytywem jest na pewno wejście w drugiej połowie Krzyśka Drzazgi, który wraca na boisko w rywalizacji meczowej.

W czwartek lider Fortuna 1 Ligi zmierzy się z innym ukraińskim zespołem, FK Inhułeć Petrowe.

– Myślę, że Inhułeć może być przeciwnikiem na poziomie CSKA Sofia – stwierdził Wojciech Łobodziński.

– To oznacza, że po raz kolejny zmierzymy się z bardzo wymagającym rywalem


Miedź Legnica – FK Liwyj Bereh Kijów 1:2 (0:1)

0:1 – Fatiejew, 31 min, 1:1 – Lehaire, 84 min, 1:2 – Stryżak, 86 min

MIEDŹ: Lenarcik (46. Abramowicz) – Garuch, Balcewicz, Hoogenhout, Azikiewicz – Kaczmarek, Matuszek (60. Lehaire), Bahaid, Mamis, Bruno Garcia – Lehaire (46. Drzazga). Trener Wojciech ŁOBODZIŃSKI.


Na zdjęciu: Kapitan Miedzi Legnica Szymon Matuszek (drugi z lewej) nie poprowadził swojej drużyny do zwycięstwa.
Fot. miedzlegnica.eu