300 tys. i nie więcej? Legia chce Mikkela Kirkesova, ale… do kieszeni głęboko nie sięga

Wciąż żywa jest sprawa możliwych przenosin Mikkela Kirkeskova z Piasta do Legii. Przypomnijmy, że jakiś czas temu klub ze stolicy wysłał do gliwiczan pierwszą ofertę za bocznego obrońcę, która miała wynosić ok. 200 tys. euro. To połowa zapisanej w kontrakcie Duńczyka sumy odstępnego. Władze Piasta z oczywistych względów ją odrzuciły.

Przedstawiciele Legii zaczęli szukać innych alternatyw na pozycję lewego obrońcy, ale chyba poszukiwania nie idą zbyt dobrze, bo tuż przed weekendem mistrzom Polski została przedstawiona kolejna oferta – niewiele lepsza i nadal niesatysfakcjonująca gliwiczan. Z naszych informacji wynika, że warszawski klub jest skłonny wyłożyć maksimum 300 tys. euro. Jeżeli tak się stanie, to szanse na przenosiny piłkarza do stolicy nie są zbyt wiele.

Kontrakt Kirkeskova z Piastem obowiązuje do końca 2020 roku i gliwiczanie nie mają noża na gardle. Poza tym Duńczyk dobrze czuje się na Górnym Śląsku i choć oferta ze stolicy jest dla niego atrakcyjna, nie oznacza to, że będzie wymuszał transfer do Legii. Jak udało nam się dowiedzieć w sobotę doszło do rozmowy sztabu szkoleniowego z piłkarzem. Ten obiecał pełną koncentrację w meczach z BATE Borysów w eliminacjach Ligi Mistrzów. Trener Waldemar Fornalik potrzebuje Duńczyka na „tu i teraz”.

Choć gliwiczanie tego lata zakontraktowali alternatywę dla Kikreskova w postaci lewonożnego Słowaka Jakuba Holubka, to Duńczyk jest pewniakiem do gry na Białorusi i dobrze zaprezentował się w sparingu z Miedzią, strzelając pięknego gola z rzutu wolnego. Na razie stanowisko osób decyzyjnych w Piaście jest jasne – albo ktoś wpłaci kwotę odstępnego, albo Kirkeskov zostaje w ekipie mistrzów Polski.

Być może dobre występy Duńczyka przeciwko BATE sprawią, że na stole pojawią się inne ciekawe oferty i wtedy piłkarz będzie mógł podjąć decyzję, gdzie chce grać. To jednak z pewnością nie koniec letniego okna transferowego w Piaście. W obie strony. – Pozyskaliśmy pięciu piłkarzy i mogę zdradzić, że pracujemy nad kolejnymi transferami, które mogą mieć miejsce w najbliższym czasie – przyznaje dyrektor sportowy Piasta, Bogdan Wilk.

Zobacz jeszcze: Rozmowa z Tomaszem Hukiem, który ma zostać następcą Aleksandara Sedlara

https://sportdziennik.com/huk-porownania-do-sedlara-mnie-nie-denerwuja/

 

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ