Miks Kloppa i Tuchela. Same straty. Teraz rzeczywistość!
Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.
Miks Kloppa i Tuchela
Pracowałem z niezłymi szkoleniowcami, każdy z nich miał swoje fajne cechy, które chcę wyciągać dla siebie. Nie ma co kopiować, ale dzięki styczności z takimi trenerami mam swoją wizję na piłkę. Jeśli ktoś przychodzi na mecze Goczałkowic, to widzi, jak gramy w piłkę i przekonuje się, że widać tam jakąś rękę. Może nie jest to ręka trenera Tuchela czy Kloppa, ale… To taki miks. Myślę, żę nasza infrastruktura nie jest najgorsza w regionie. Druga liga? Nie byłby to dla nas problem, by dostosować do wymogów te obiekty, którymi dysponujemy. One są bardzo dobre. Ale na razie nie zaprzątamy sobie tym głowy. Cała wiosna do rozegrania. Jest w tej lidze sześć drużyn, które tworzą czołówkę, są mocne i chcą – albo i nie – awansować – mówi Łukasz Piszczek, piłkarz LKS-u Goczałkowice, który rozpoczął kurs trenerski na licencję UEFA B+A. Więcej w „Sporcie”
Same straty
Niewesołe nastroje w Zabrzu po przykrej ligowej porażce z „Jagą”. Białostocczanie od końca zeszłego roku mocno dołowali. Na dodatek prowadzony przez Piotra Nowaka zespół boryka się ze sporymi kadrowymi problemami (kontuzje). Na dodatek w poniedziałkowym starciu Górnika Zabrze z Jagiellonią urazów nabawili się tacy ważni gracze, jak Rafał Janicki oraz Robert Dadok. Oni i Krzysztof Kubica zeszli na początku II połowy i miało to wpływ na grę „górników”, która nie była już tak dobra, jak wcześniej. Więcej w „Sporcie”
Powrót do rzeczywistości
W Polsce reprezentacja traktowana jest z czcią większą niż w dużej części krajów Europy. Dlatego sytuacja, w której były selekcjoner wraca do ekstraklasy, przyciąga sporą uwagę. czy selekcjoner, który skończy pracę z reprezentacją, wiedzę i doświadczenie zyskane podczas pracy z najlepszymi polskim piłkarzami będzie potrafił przełożyć na mierną ekstraklasę? Jerzy Brzęczek nie będzie miał w ataku „Lewego”, ale Jana Klimenta. W obronie nie będzie grał Kamil Glik, lecz Maciej Sadlok. Bramki nie będzie strzegł Wojciech Szczęsny, tylko Paweł Kieszek. Jest różnica. Oczekiwania wobec byłego selekcjonera są nie byle jakie, choć głównym celem Wisły Kraków jest w tej chwili spokojne utrzymanie. Więcej w „Sporcie”
Jeszcze w środowym wydaniu „Sportu”:
- Michał Pazdan o Lukasie Podolskim: – Przerasta tą ligę, jeszcze teraz, kiedy widać, że jest dobrze przygotowany. Widać u niego wielką klasę, te przyjęcia, zagrania, przerzuty, wejścia do środka
- Pomocnik Pogoni Szczecin Wahan Biczachczjan nie obraża się, że rozpoczyna mecze ligowe na ławce rezerwowych
- Dopiero w piątym tegorocznym sparingu w zespole GKS-u Tychy pojawił się Gracjan Jaroch. 23-letni napastnik, z powodów zdrowotnych z poślizgiem wszedł w zimowe przygotowania trójkolorowych
- Piłkarze Miedzi Legnica zakończyli zgrupowanie w tureckim miejscowości Kargicak w rejonie Alanyi. – Był to dla nas bardzo intensywny i konkretny czas – zapewnił szkoleniowiec zielono-niebiesko-czerwonych, Wojciech Łobodziński
- Przed meczem w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium Salzburg miał udaną próbę generalną w lidze, wygrywając w Wiedniu z Rapidem 2:1. Monachijczycy w lidze stracili cztery bramki w pół godziny
- Liverpool jest w gazie i przed pierwszym meczem z Interem Mediolan pozostaje faworytem w walce o ćwierćfinał Champions League
- Jastrzębianie stają przed szansą zakończenia fazy zasadniczej z kompletem zwycięstw. Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle gra z włoskim potentatem o awans do ćwierćfinału
- Szwajcarka Corinne Suter zdobyła złoty medal w zjeździe na olimpijskiej trasie w Yanqing. Druga Włoszka Sofia Goggia, która straciła do Suter 0,16 sek, a trzecia kolejna Włoszka, Nadia Delago
- Rywalizacja w sprintach drużynowych techniką klasyczną kobiet i mężczyzn będzie przedostatnią biegową konkurencją na IO w Pekinie
Foto główne: Marcin Bulanda/PressFocus
