Milik i Zieliński w Londynie

– Dostrzegam lenistwo u swoich piłkarzy i to mnie martwi. Przecież Genoa grała w osłabieniu, a i tak była w stanie strzelić nam gola. To dziwne. Nie atakujemy z zacięciem, czyli tak, jak powinniśmy. Bronimy niechlujnie, nie gramy pressingiem. Naprawdę jestem mocno zmartwiony tym, co ostatnio pokazujemy na boisku – mówi przed pierwszym ćwierćfinałem Ligi Europy, Carlo Ancelotti, szkoleniowiec Napoli. Wczoraj jego zespół, z Piotrem Zielińskim i Arkadiuszem Milikiem na pokładzie, przybył do Londynu gdzie dziś zmierzy się z Arsenalem w najciekawiej zapowiadającej się rywalizacji o półfinał LE.

Tylko ważne spotkania

Arsenal również ma swoje problemy. Po sześciu meczach bez porażki w Premier League zespół Unai Emery’ego w ubiegłą niedzielę przegrał 0:1 z Evertonem. – W tym meczu nie byliśmy konsekwentni – przyznał szkoleniowiec „Kanonierów”. – Przepadły nam trzy punkty, ale mam nadzieję, że w kolejnych meczach nie zaprzepaścimy szansy. Do końca sezonu, na dwóch frontach, czekają nas już jedynie bardzo istotne spotkania. Nie ma ani czasu, ani miejsca na to, aby sobie pofolgować – dodał szkoleniowiec Arsenalu, który musi się zmagać z niemałymi problemami kadrowymi.

Dziś jego drużyna będzie musiała poradzić sobie bez Hectora Bellerina i Danny’ego Welbecka, a występ Laurenta Koscielnego i Granita Xhaki stoi pod znakiem zapytania. – Chciałbym, żeby zagrali, ale mam poważne wątpliwości – nie ukrywał Unai Emery. Tymczasem sytuacja kadrowa Napoli jest nieco lepsza. Zabraknie wprawdzie Raula Albiola, ale jest to jedyna absencja, z jaką musi liczyć się Carlo Ancelotti.

Zwiedzają Europę

Nie lada gratka czeka dziś kibiców w Pradze. Na mecz ze Slavią przyjeżdża bowiem Chelsea. Zresztą kibice „Zszywanych” nie mogą narzekać na nudę. Całkiem niedawno gościli przecież Sevillę, od której drużyna Jindrzicha Trpiszovsky’ego okazała się lepsza. W minioną sobotę Slavia ograła w derbach Duklę aż 5:1, a w najbliższą niedzielę rozegra kolejne derbowe spotkanie, w którym rywalem będzie Sparta.

W ostatnim spotkaniu błysnął autor dwóch bramek, Josef Huszbauer, którego trener Trpiszovsky porównał do… Aleksandra Owieczkina, jednej z największych gwiazd ligi NHL.

Dla Chelsea awans do ćwierćfinału Ligi Europy jest obowiązkiem, a Slavia jedynie może. Zespół z Londynu w tym sezonie ma szczęście do rywali z Europy środkowo-wschodniej. W fazie grupowej „The Blues” mierzyli się z BATE Borysów i MOL Vidi Fehervar, a w 1/8 finału ich rywalem było Dynamo Kijów. Po wizycie na Białorusi, Węgrzech i Ukrainie, teraz drużyna Mauricio Sarriego zagra w Czechach.

Ćwierćfinały LE

Czwartek, 11 kwietnia, godz. 21.00

Arsenal – Napoli

Sędziuje Alberto Undiano Mallenco (Hiszpania).

Villarreal – Valencia

Sędziuje Michael Oliver (Anglia).

Benfica Lizbona – Eintracht Frankfurt
Sędziuje Anthony Taylor (Anglia).

Slavia Praga – Chelsea

Sędziuje Felix Zwayer (Niemcy).

Na zdjęciu: Piotr Zieliński (z prawej) i jego Napoli powalczą o półfinał LE z Arsenalem.