Minimalne korekty

Drugoligowy GKS Jastrzębie wystawił na listę transferową sześciu piłkarzy, ale dwaj najmłodsi mają być wypożyczeni.


W tej chwili piłkarze II-ligowego GKS-u Jastrzębie korzystają z dobrodziejstwa przerwy świąteczno-noworocznej. Do treningów wrócą 9 stycznia, a w tzw. okresie przejściowym ćwiczą według indywidualnych rozpisek, przygotowanych przez sztab szkoleniowy. Zawodnicy pracują nad aspektami tlenowymi i beztlenowymi, biegają i korzystają z siłowni.

Podczas przygotowań w styczniu i lutym zaplanowano rozegranie dziewięciu meczów sparingowych z rywalami z pierwszej, drugiej i trzeciej ligi. W dniach 23-28 stycznia drużyna z Jastrzębia Zdroju będzie przebywała na obozie przygotowawczym, ale na razie nie wiadomo jeszcze, gdzie on się odbędzie.

Sparingpartnerami jastrzębian w okresie przygotowawczym będą kolejno: Odra Opole (14 stycznia), Podbeskidzie Bielsko-Biała (18 stycznia), Rekord Bielsko-Biała (21 stycznia), Ruch Chorzów (4 lutego), Garbarnia Kraków (8 lutego), Raków II Częstochowa (11 lutego) i Polonia Bytom (18 lutego). W trakcie ustalania są przeciwnicy, z którymi drużyna trenera Grzegorza Kurdziela zagra 25 i 28 stycznia.

W miniony piątek drugoligowiec z Jastrzębia Zdroju ogłosił listę transferową. Znalazło się na niej sześciu zawodników, z tym zastrzeżeniem, że niespełna 18-letni pomocnik Miłosz Misala (trzy mecze w lidze w rundzie jesiennej, 14 minut na boisku) i 20-letni Salvador Pryka (5 meczów, 51 minut) mają być wypożyczeni do innych klubów. Natomiast „na odstrzał” zostali wyznaczeni obrońcy Kacper Kawula i Dawid Szkudlarek, pomocnik Remigiusz Borkała oraz napastnik Joao Passoni. Trochę zaskakująca jest obecność w tym gronie 24-letniego Kawuli oraz o rok młodszego Szkudlarka, którzy rozegrali w eWinner 2. Lidze – odpowiednio – 12 i 13 meczów. „Kawul” spędził na boisku 746 minut (średnia na mecz 62,16), natomiast pozyskany zimą ubiegłego roku z rezerw Górnika Zabrze Szkudlarek – 726 minut (średnia 55,84).

Pozyskany latem 2021 roku z Piasta Gliwice Borkała jeszcze w Fortuna 1. Lidze wystąpił w 31 meczach, ale w rundzie jesiennej bieżącego sezonu pojawił się na boisku tylko trzy razy, spędzając na boisku 110 minut. O tym, że 25-letni Brazylijczyk Passoni jest transferową pomyłką, wiedziałem już w momencie realizacji jego transferu ze Ślęzy Wrocław. Owszem, strzelił w III lidze sześć goli (w 14 meczach), ale łowcą goli nie był. W meczu z Pniówkiem 74 Pawłowice, który oglądałem, niczym (poza wzrostem) się nie wyróżnił. W drużynie z Harcerskiej pojawił się w trzech meczach ligowych (31 minut na boisku) i dwóch potyczkach Pucharu Polski (65 minut) i ani razu nie wpisał się na listę strzelców bramek. Te liczby mówią same za siebie, komentarz jest zbędny. W przypadku obcokrajowca, który z założenia powinien być znacznie lepszy od polskiego piłkarza, bilans jest – powiedzmy sobie szczerze – tragiczny.


Na zdjęciu: Dawid Szkudlarek (w środku) został wystawiony na listę transferową.

Fot. gksjastrzebie.com/Arkadiusz Kogut