Mistrzowie nie zawiedli

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle byli faworytami w meczu z Barkomem Każany Lwów i nie zawiedli.


Obrońcy tytułu mistrzowskiego wygrali 3:0, ale w dwóch seta musieli się sporo natrudzić, by udowodnić swoją wyższość. Teraz mogą spokojnie przygotowywać do meczu w 1/8 finału Ligi Mistrzów z zespołem z Zawiercia.

Gospodarze wystąpili bez podstawowego atakującego Łukasza Kaczmarka, zaś jego zmiennik Bartlomiej Kluth, jak się szybko okazało, miał spore problemy. Na 10 akcji tylko 3 skończył, popełnił 3 błędy i 3 razy został zablokowany. Brak tego skrzydłowego sprawiło, że goście przez długi czas prowadzili i to kilkoma punktami. Dopiero Aleksander Śliwka doprowadził do remisu 18:18. Źródłem sukcesu ZAKSY była zagrywka, bo na 29 prób, zdobyli 8 pkt i popełnili zaledwie 3 błędy. Siatkarze Barkomu zrewanżowali 2 „oczkami” i jedną pomyłką. Przy stanie 13:17 boisko opuścił Bartosz Bednorz, mający problemy zarówno w przyjęciu, jak i ataku. Jego miejsce zajął Adrian Staszewski i przyjmował bezbłędnie. Końcowe fragmenty inauguracyjnej partii były niezwykle emocjonujące i podczas gry na przewagę obie drużyny miały szansę zakończyć seta. Jednak dwoma skutecznymi akcjami popisał się David Smith i gospodarze ostatecznie wygrali po 32 minutach, ale z dużym trudem.

Zespół z Lwowa wcale nie zamierzał ułatwiać zadania gospodarzom i długo prowadził wyrównaną Jednak końcowe fragmenty były popisem środkowego Dmytro Paszyckiego. Na 5 ostatnich punktów Ukrainiec zdobył zdobył 4, bezbłędnie atakując ze środka siatki. Śliwka dorzucił jeden i obrońcy tytułu mistrzowskiego prowadzili już 2:0. Paszycki atakował w meczu z 92% skutecznością niezwykle solidnie zapracował na miano MVP. Był niezwykle skuteczny zarówno w polu serwisowym, jak i na środku siatki. Jego rodacy bezskutecznie próbowali go zatrzymać. W trzeciej odsłonie gospodarze grali swobodniej i zdobyli już solidną przewagę. Potem pewnie zmierzali do końca. Goście zasłużyli na słowa uznania za grę w dwóch setach, a potem ich zabrakło już sił.


Grupa Azoty ZAKSA Kędziezyn-Koźle – Barkom Każany Lwów 3:0 (30:28, 25:21, 25:16)

KĘDZIERZYN-K.: Janusz (2), Bednorz (5), Paszycki (17), Kluth (14), Śliwka (17), Smith (12), Shoji (libero) oraz Staszewski (3), Żaliński, Wiltenburg (1). Trener Tuomas SAMMELVUO.

LWÓW: Yenipazar (4), Kvalen (6), Szczurow (8), Tupczij (9), Firkal (10), Smoliar (7), Kanajew (libero) oraz Kuczer, Mazenko, Hołowen, Żukow (libero), Szewczenko. Trener Ugis KRASTINS.

Sędziowali: Tomasz Flis (Kraków) i Mariusz Gadzina (Strzyżów). Widzów 1200.

Przebieg meczu

I: 5:10, 11:15, 18:20, 24:25, 30:28

II: 10:7, 15:13, 20:19, 25:21.

III: 10:7, 15:11, 20:14, 25:16.

Bohater – Dmytro PASZYCKI.


Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus.pl