Mistrzynie jednak za mocne

O pechu może mówić też Naketia Swanier, która w 3. kwarcie nabawiła się kontuzji. „Jaski” nie załamały się nawet wówczas, gdy w połowie drugiej kwarty przegrywały 25:37. Po akcjach Marty Urbaniak i Agnieszki Fikiel na początku drugiej połowy miały do odrobienia już tylko pięć „oczek” (38:43).

Wtedy jednak wrocławianki pokazały pełnię potencjału. Na parkiecie dzieliły i rządziły Sharnee Zoll-Norman oraz Tijana Ajduković. Ta pierwsza zupełnie nie przejmowała się defensywą „Jasek”. Była zbyt szybka i za sprytna. Z jej podań najwięcej skorzystały Ajduković oraz Kourtnej Treffers. Obie mecz zakończyły z double-double. Ta pierwsza rzuciła 22 pkt i miała 12 zbiórek, Treffers dołożyła do tego 14 pkt i 10 zbiórek.

W kilka minut przewaga Ślęzy wzrosła do 20 „oczek” i choć sosnowiczanki ambitnie walczyły, nie miały umiejętności, by zagrozić faworytkom.

 Ślęza Wrocław – JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 88:71 (18:16, 23:17, 25:13, 22:25)

WROCŁAW: Sklepowicz, Zoll-Norman 20 (1×3), Perez 7 (1×3), Ajduković 22, Treffers 14 – Dikeoulakou 11 (3×3), Boonstra 2, Szybała 6, Majewska 4, Sosnowska 2. Trener Arkadiusz RUSIN.
SOSNOWIEC: Skrba 10, Stara, Swanier 8 (1×3), Fikiel 16 (1×3), Parks 22 (1×3) – Urbaniak 13 (3×3), Ryng, Corda 2, Dobrowolska, Wojtala. Trener Leszek MARZEC.