Powtórki z Pucharu Polski nie było. Gładka porażka MKS-u Dąbrowa Górnicza

Ci, którzy spodziewali się powtórki meczu MKS Dąbrowa Górnicza – Arka Gdynia, byli w niedzielne popołudnie bardzo zawiedzeni. Gdynianie pokazali gospodarzom miejsce w szeregu. Miejscowych zawiodła przede wszystkim skuteczność. Pudłowali nawet z – wydawałoby się – czystych pozycji. Cleveland Melvin miał 2/14 z gry, Ben Richardson 4/13, a Szymon Łukasiak 2/9.

Przy takiej dyspozycji rzutowej MKS nie miał argumentów, by przeciwstawić się poprawnie grającym gościom. Już po pierwszej kwarcie Arka prowadziła 14 punktami i w kolejnych minutach konsekwentnie powiększała przewagę. Jedynie w trzeciej kwarcie, na chwilę, gospodarze zbliżyli się na odległość 10 pkt. Zryw był, ale akcje Marcela Ponitki i Deividasa Dulkysa uspokoiły sytuację (55:37).

 

MKS Dąbrowa Górnicza – Arka Gdynia 62:82 (10:24, 17:17, 23:25, 12:16)

DĄBROWA GÓRNICZA: Łukasiak 6, Wojciechowski 14, Melvin 5 (1×3), Richardson 10 (2×3), De Leon 8 (1×3) – Zębski 11, Kobel 2, Gabiński 6 (2×3). Trener Jacek WINNICKI.

GDYNIA: Wołoszyn 12 (2×3), Florence 4, Łapeta 4, Dulkys 5 (1×3), Bostic 13 (2×3) – Ponitka 10, Garbacz 6 (2×3), Wyka 6 (1×3), Upshaw 13, Ginyard 9 (1×3). Trener Przemysław FRASUNKIEWICZ.

 

Bezradność to zbyt mało, żeby wyrazić to, co mogli czuć koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza w meczu z Arką Gdynia. FOT. WOJCIECH REJDYCH / 400mm.pl