MKS Dąbrowa Górnicza. Z nowymi nadziejami

MKS już w piątek rozpocznie nowy sezon w Energa Basket Lidze. Zagra w Gliwicach z GTK. Spotkanie odbędzie się w Arenie Gliwice, mogącej pomieścić około 15 tysięcy widzów. To z pewnością jeszcze podniesie temperaturę derbów.

– Bardzo fajnie, że zaczniemy meczem derbowym i to rozgrywanym w dużej hali. Każdy zawodnik przed takim spotkaniem jest naładowany mega pozytywną energią – przekonuje Filip Put, skrzydłowy, który do MKS-u trafił w lecie z Miasta Szkła Krosno.

Przyznał, że gracze ligowi muszą wykorzystać zainteresowanie koszykówką wywołane przez dobry występ reprezentacji Polski w mistrzostwach świata.

MKS Dąbrowa Górnicza. Reżyser na pokładzie

– Śledziliśmy w kolegami wyniki reprezentacji, która zrobiła coś wielkiego dla polskiej koszykówki. Teraz my musimy to wykorzystać i naszą ligę jeszcze bardziej pchnąć do góry – mówi.

W nowym sezonie nie będzie już obowiązywał nakaz jednoczesnego przebywania na parkiecie w każdej drużynie przynajmniej dwóch polskich graczy.

– Ten przepis będzie można omówić po sezonie. Myślę, że to dodatkowo napędzi Polaków do jeszcze cięższej pracy, jeszcze większej rywalizacji. Nikt z urzędu minut na boisku nie dostanie, trzeba je będzie wywalczyć na każdym treningu, meczu. To pozytywny przepis, ale zweryfikują go rozgrywki – ocenia Put.

Przed pierwszym spotkaniem dąbrowianom nie brakuje zmartwień. Jednym z nich był „wyskok” Tavariusa Shine’a. Amerykanin jadąc pod wpływem alkoholu spowodował kolizję. Zawodnik został ukarany finansowo, ale pozostał w zespole. – Pierwszy raz z czymś takim musiałem się zmierzyć, długo rozmyślałem nad decyzją. Doszliśmy do wniosku, że każdy powinien dostać drugą szansę” – wyjaśnił prezes MKS-u, Łukasz Żak.

Z problemami zdrowotnymi zmagają się z kolei Jakub Kobel i Darrell Harris. Tego drugiego czekają jeszcze badania lekarskie po operacji stopy. – Przed startem przygotowań odnowiła mu się kontuzja. Czekamy na niego. Jeżeli przejdzie pomyślnie badania, to dołączy do drużyny – stwierdził trener Michał Dukowicz.

MKS cały czas spłaca też zaległości z lat poprzednich. – Mieliśmy zakusy, by robić ciągle coś więcej. W pewnym momencie nie daliśmy rady, rynek zrobił swoje i musieliśmy się cofnąć o krok. Teraz zaczynamy nowe otwarcie i jesteśmy pełni optymizmu – przekonuje Żak.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ