MKS Myszków. Domagała na ratunek

Damian Nowak nie jest już trenerem IV-ligowca z Myszkowa a zastąpił go Marcin Domagała. Ostatnio 45-latek odpowiadał za wyniki III-ligowej Stali Brzeg, a wcześniej szkolił Polonię Bytom (awans do III ligi), Gwarka Ornontowice i juniorów Piasta Gliwice.


Tym razem przyjedzie mu poprowadzić drużynę z Myszkowa, której położenie nie należy do komfortowych. W 18 meczach MKS zdobył 17 punktów i zajmuje 15. miejsce w tabeli grupy I. Choć zimowe przygotowania przebiegały zgodnie z planem, a drużyna imponowała formą (6 zwycięstw w 7 sparingach, przy bilansie bramkowym 33:9), to na początku wiosennej rywalizacji zawiodła na całej linii.

O ile bezbramkowy remis w zaległym meczu z Polonią Łaziska Górne przyjęty został ze zrozumieniem, o tyle porażek (1:2) ze Zniczem Kłobuck i (1:4) ze Śląskiem Świętochłowice działacze już nie zdzierżyli. Decyzja o pożegnaniu z Damianem Nowakiem była szybka i natychmiastowa, a nadzieja na wyjście z kryzysu, w czym ma pomóc Marcin Domagała, jest spora, tym bardziej że do końca sezonu jeszcze daleka droga i do zdobycia jest sporo punktów.

Na skład nowy szkoleniowiec nie powinien narzekać, bo w przerwie zimowej zarząd postarał się o konkretne wzmocnienia, kontraktując m.in. bramkarza Bartosza Kucharskiego, pomocnika Emmanuela Sarkiego czy napastnika Jacka Jarota. Nie są to postaci anonimowe, ale – jak powszechnie wiadomo – nazwiska nie grają. W Myszkowie mają nadzieję, że nowy trener na tyle zmobilizuje zespół, że zacznie on regularnie punktować.

Marcin zadebiutuje w sobotę przy okazji wyjazdowego meczu w Grodźcu; tamtejszy RKS radzi sobie jeszcze gorzej, bo w 19 kolejkach zdobył 8 punktów i zamyka tabelę.


Fot. facebook.com/Myszkowski-Klub-Sportowy-MKS-Myszków