Młodzież szaleje w Rosji

Najmłodszym piłkarzem reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w Rosji był urodzony w 1997 roku Dawid Kownacki. Jak mu poszło? Dał niezłą zmianę w starciu przeciwko Senegalowi i wyszedł od pierwszej minuty na mecz z Kolumbią. Wtedy było dużo gorzej, ale jeżeli mamy kogoś krytykować za zły występ naszego zespołu nie tylko w tym spotkaniu, ale podczas całego turnieju, to na pewno tym kimś nie powinien być „Kownaś”. Napastnik Sampdorii Genua jest bowiem uważany za jednego z najzdolniejszych piłkarzy młodego pokolenia w naszym kraju. Tylko jak to właściwie u nas jest, kiedy mówi się o zawodniku „młody, zdolny”? Zbyt często takiego stwierdzenia się zdecydowanie zbyt długo nadużywa. Czasem nawet wobec piłkarzy, którzy dobiegają… trzydziestki.

Można brać przykład

Tymczasem w innych reprezentacjach jest nieco inaczej, a najlepszym przykładem jest drużyna francuska. Didier Deschamps na turniej do Rosji zabrał m.in. jednego 20-latka, jednego 21-latka i dwóch 22-latków. Co z nimi? Trzech z czterech wymienionych gra w podstawowym składzie „Trójkolorowych”. I, o dziwo, w gronie tym znajduje się aż dwóch obrońców. Mowa o Lucasie Hernandezie i Benjaminie Pavardzie. Tym trzecim jest oczywiście najmłodszy z nich, czyli Kylian Mbappe. Talent czystej wody, którego… nie było jeszcze na świecie, kiedy w 1998 roku Francja zdobywała jedyne mistrzostwo świata. – Najważniejsze w nim jest to, że nadal chce się rozwijać. Chce pracować, nie osiada na laurach. Pomimo młodego wieku może być przykładem nawet dla starszych zawodników. W swoim piłkarskim życiu widziałem bardzo dużo. Jako zawodnik, a także jako trener. Kylian jest kimś, kim można być zachwyconym – mówi o swoim podopiecznym Didier Deschamps, kapitan mistrzów świata sprzed 20 lat. Patrząc na przypadek Mbappe na myśl przychodzi analogia historyczna. Dotycząca właśnie mundialu, który Francuzi wygrali. W tamtym zespole, powołanym przez Aime Jaqueta, nie brakowało młodzieży, chociaż nie odgrywała ona tak dużej roli, jak teraz. Ale w drużynie znajdowali się tacy gracze, jak David Trezeguet, Patrick Vieira i przede wszystkim Thierry Henry. Cała trójka była tylko nieznacznie starsza od piłkarza Paris Saint-Germain.

Niedawno malował krawężniki

Kylian Mbappe, zdobywając dwa gole w meczu z Argentyną, stał się pierwszym nastolatkiem, który zdobył dwie bramki w jednym spotkaniu mistrzostw świata od… 1958 roku. Wówczas takiej sztuki dokoła nie kto inny, tylko legendarny Pele. Na trwającym mundialu Brazylia nie ma w swoich szeregach aż tak młodego zawodnika – „Król futbolu” miał wtedy niespełna 18 lat. Ale 21-letni Gabriel Jesus, to najmłodszy członek ekipy Tite. Już w zeszłym roku, kiedy za 32 mln euro przechodził z Palmeiras do Manchesteru City, światło dzienne ujrzały fotografie, które zrobiono przed czterema laty, podczas mundialu w Brazylii. Widnieje na nich Gabriel Jesus, dzierżący w dłoni… pędzel do malowania ścian! 17-letnia przyszłą gwiazda brazylijskiego futbolu malowała w barwy narodowe… krawężniki na jednej z ulic faweli rodzinnego Sao Paulo. Podobnych przypadków w historii brazylijskiego futbolu było zdecydowanie więcej. Dziś zawodnik „The Citizens” jest w wąskim gronie kandydatów na przyszłą gwiazdę największego światowego formatu. Po meczu z Kostaryką, który Brazylia wygrała w końcówce, a on sam zaliczył asystę, mówił niezwykle dojrzale. – Wiemy, jak wielka presja ciąży na naszym zespole. Niesiemy za sobą odpowiedzialność za 200 milionów Brazylijczyków – powiedział napastnik drużyny „Canarinhos”.

Trium pedagogicznego podejścia

Oscar Tabarez, selekcjoner reprezentacji Urugwaju, przez całe lata był przyzwyczajony do określonych nazwisk. Zawodników, którzy grali w jego reprezentacji praktycznie od początku, czyli od 2006 roku. Doświadczony szkoleniowiec zrozumiał jednak, że niektórzy piłkarze lepsi już nie będą na stosunkowo niedługo przed turniejem zdecydował się na zmiany. Które dotyczyły newralgicznej części boiska, a mianowicie drugiej linii. Niedawno takich piłkarzy, jak Rodrigo Betancur i Lucas Torreira nie było w drużynie narodowej. Tymczasem pierwszy z wymienionych jest teraz kandydatem do wyjściowej jedenastki na dobrze ponad dekadę, a drugi w meczu 1/8 finału mundialu przeciwko Portugalii zatrzymał samego Cristiano Ronaldo. Mają odpowiednio 21 i 22 lata, a w sumie rozegrali w drużynie narodowej zaledwie 18 spotkań. To nic w porównaniu z… 207 występami liderów drużyny, czyli Edinsona Cavaniego i Luisa Suareza. Pomysł Oscara Tabareza, jak na razie, się jednak sprawdził. Selekcjoner, który po mundialu, być może, pożegna się z posadą, na pewno nie pozostawi po sobie spalonej ziemi. „El Maestro” był w przeszłości nauczycielem, więc można powiedzieć, że przeważyło e jego koncepcji pedagogiczne nastawienia i troska o przyszłość, która w tej sytuacji rysuje się w ciekawych barwach.

Oni walczą o mistrzostwo świata

Przedstawiamy krótkie sylwetki piłkarzy urodzonych w 1997 lub młodszych, którzy wraz ze swoimi reprezentacjami pozostali w grze na rosyjskim mundialu. Każdy z nich czegoś już na mistrzostwach świata w Rosji dokonał, ale młodzieńcze marzenia sięgają zdecydowanie dalej…

Kylian MBAPPE (Francja, ur. 20.12.1998 r.)

Klub: Paris Saint-Germain.
W reprezentacji: 19 meczów/7 goli.
Na mundialu: 4 mecze/3 gole/0 asyst.

Najszybszy piłkarz świata. Zmierzono, że podczas meczu z Argentyną, w którym wywalczył rzut karny i strzelił dwa gole, pędził z niewiarygodną prędkością niespełna 38 kilometrów na godzinę! Jak na razie kandydat numer jeden do nagrody dla najlepszego młodego piłkarze turnieju w Rosji. A serce kibiców na całym świecie zdobył tym, że wszystkie pieniądza zarobione na mundialu oddaje na cele charytatywne.

Gabriel JESUS (Brazylia, ur. 3.04.1997 r.)

Klub: Manchester City.
W reprezentacji: 21 meczów/10 goli.
Na mundialu: 4 mecze/0 goli/1 asysta.

Wystąpił we wszystkich meczach brazylijskiego zespołu od pierwszej minuty. A przed mundialem był nawet kapitanem „Canarinhos” w jednym ze spotkan kontrolnych. Na razie w Rosji nie strzelił bramki, chociaż kilka okazji ku temu miał. Brakowało mu szczęścia i nieco zimnej krwi. Ale Tite wciąż na niego stawia i raczej nie ma wątpliwości, że wyjdzie w pierwszym składzie na ćwierćfinał przeciwko Belgii.

Rodrigo BETANCUR (Urugwaj, ur. 25.06.1997 r.)

Klub: Juventus Turyn.
W reprezentacji: 11meczów/0goli.
Na mundialu: 4 mecze/0goli/1asysta.

Mimo młodego wieku gra w środku pola, jak profesor. Często jest porównywany do Andresa Iniesty i to świadczy samo za siebie. Juventus wiedział, co robi sprowadzając go w lipcu zeszłego roku. Urugwajczycy mówią, że wyróżniają go trzy cechy: talent, praca i pokora. W meczu 1/8 finału przeciwko Portugalii to on zaliczył asystę przy decydującym trafieniu Edinsona Cavaniego. W zeszłym roku, na MŚ do lat 20, dotarł z Urugwajem do półfinału.

Youri TIELEMANS (Belgia, 7.05.1997 r.)

Klub: AS Monaco.
W reprezentacji: 11 meczów/0goli.
Na mundialu: 2 mecze/0 goli/2 asysty.

Nie jest pierwszym wyborem trenera Roberto Martineza, bo konkurencja w środku pola reprezentacji Belgii jest nadzwyczajna. Ale kiedy wchodził na boisko, nie zawodził. Wystarczyły mu cztery minuty w meczu z Tunezją, aby zaliczyć asystę. Zagrał też całe spotkanie przeciwko Anglii i również popisał się otwierającym podaniem. W zeszłym roku trafił z Anderlechtu do AS Monaco za 25 mln euro. Jego wartość rośnie jednak z każdym kolejnym występem.

Marcus RASHFORD (Anglia, 31.10.1997 r.)

Klub: Manchester United.
W reprezentacji: 22 mecze/3 gole.
Na mundialu: 3 mecze/0 goli/0 asyst.

Specjalista od goli w… debiutach! Zdobywał bramki w swoich pierwszych meczach w Premier League, Lidzie Mistrzów, reprezentacji Anglii do lat 21 i seniorskiej drużynie narodowej. W Rosji zagrał całe spotkanie przeciwko Belgii, a także pełni rolę dżokera. I choć nie strzelił jeszcze bramki, to na uwagę zasługuje fakt, że będąc najmłodszym w zespole bezbłędnie wykorzystał rzut karny w starciu 1/8 finału przeciwko Kolumbii.

 

Na zdjęciu: Kylian Mbappe (z lewej) to jak na razie największa młoda gwiazda mundialu w Rosji.