Mocne uderzenie „GieKSy”!

Jeżeli zagramy odpowiedzialnie, to będziemy mieli szansę na awans do finału – powiedział kapitan Tauronu, Tomasz Malasiński, na kilkanaście godzin przed wylotem do Belfastu na półfinałowy turniej Pucharu Kontynentalnego. Wicemistrzowie kraju tak właśnie zagrali w konfrontacji z włoskim zespołem Ritten Sport i sięgnęli po efektowne zwycięstwo 4:0. Ale przed nimi jeszcze dwa spotkania…

Thomas Tragust, 32-letni bramkarz włoskiej drużyny, był główną postacią I tercji, bo obronił aż 16 strzałów. Wygrał m.in. w sytuacji sam na sam z Malasińskim (5 min), niemal cudem interweniował po silnych i precyzyjnych uderzeniach Finów: Jessego Rohtli (8) i Eetu Heikkinena (16), z kolei w 19 min zablokował strzał Patryka Wronki, który wcześniej popisał się dynamicznym rajdem przez całe lodowisko.

Celowo relację rozpoczęliśmy od kilku niewykorzystanych sytuacji, by uzmysłowić, że prowadzenie „GieKSy” nie było dziełem przypadku. W 8 min udział w akcji wzięła cała druga formacja. Grzegorz Pasiut zdecydował się na strzał, Tragust odbił krążek przed siebie, ale już przy poprawce „Malasia” był bezradny. Przewaga była po stronie naszej drużyny, acz rywale też próbowali „kąsać”. Kevin Lindskoug w 3 min wybronił sytuację sam na sam, a i później kilka razy zakotłowało się pod jego bramką.

W drugiej odsłonie zespół Tauronu był kilka razy w poważnych opałach, ale akurat wtedy zdobył dwa gole. Po wykluczeniach Duszana Deveczki i Macieja Urbanowicza rywale grali przez 87 sek. w podwójnej przewadze, ale Lindskoug stanął na wysokości zadania. A gdy niedługo później do boksu kar powędrował Stefan Quinz, Malasiński przy współudziale fińskich kolegów – Niko Tuhkanena i Janne Laakkonena – zdobył kolejnego gola. Kluczowa akcja meczu nastąpiła w 34:43 min. Kiedy do końca kary Bartosza Fraszki pozostawało 76 sek., popisową akcję przeprowadził Rohtla i po raz trzeci trafił do włoskiej bramki. To był nokaut! Wprawdzie w ostatniej tercji Wronka z Fraszką nie wykorzystali sytuacji sam na sam, ale nie zawiódł Laakkonen, ustalając wynik tej potyczki. To doprawdy było mocne uderzenie katowickiej ekipy!

TAURON KH GKS KATOWICE – RITTEN SPORT 3:0 (1:0, 2:0, 1:0)

1:0 – Malasiński – Pasiut – Laakkonen (7:41), 2:0 – Malasiński – Tuhkanen – Laakkonen (32:47, w przewadze), 3:0 – Rohtla (34:43, w osłabieniu), 4:0 – Laakkonen – Pasiut – Malasiński (55:49).

Sędziowali: Nicolas Gregut i Maksim Rożkow – Nathan Carmichael i Scott Rodger.

TAURON: Lindeskoug; Wanacki – Heikkinen, Czakajik – Deveczka (2), Krawczyk – Tuhkanen (2), Skokan – Wysocki; Łopuski – Rohtla – Wronka, Malasiński – Pasiut – Laakkonen (2), Fraszko (2) – Starzyński – Urbanowicz (4), Sawicki – Krężołek – Michał Rybak. Trener Tom COOLEN.

RITTEN: Tragust; Brighenti – Tauferer (2), Lescovs – Vigl, Lutz -Brunner, Lang; Sislannikows – Eriksson – S. Kostner, T. Spinell – Frei (2) – Tudin, Fink – M. Spinell – J. Kostner, Pechlaner, Eisath – Quinz (2), Oehler. Trener Riku-Petteri LEHTONEN.

Kary: Tauron – 12 min., Ritten – 6 min.

Program turnieju

Piątek (16.11): Tauron KH GKS Katowice – Medvescak Zagrzeb (16.00), Belfast Giants – Riyyen Sport (20.00)

Sobota (17.11): Ritten Sport – Medvescak Zagrzeb (16.00), Belfast Giants – Tauron KH GKS Katowice (20.00).

 

Liczba

39

tyle razy strzelali hokeiści z Katowic na bramkę Tragusta. Rywale zrewanżowali się 28. uderzeniami.

 

Na zdjęciu: Tomasz Malasiński zaliczył dwa gole, a przy jednym asystował.