MOL Liga. „Niebieskie” nie zwalniają

Po wygranych z Hazeną Kynżvart i Slovanem Duslo Sala piłkarki ręczne Ruchu Chorzów liczyły na podtrzymanie serii w MOL Lidze. W środę gościły w Ostrawie, gdzie podjął je Sokol Poruba.


Mecz od pierwszej do ostatniej minuty był bardzo szybki. Akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą i rozgrywane były w iście szaleńczym wręcz tempie. „Niebieskie” praktycznie przez cały czas były na prowadzeniu, ale gdy odskakiwały na 4-5 trafień, rywalki i jednocześnie sąsiadki z tabeli, sprężały się i łapały kontakt.

Na doprowadzenie do remisu chorzowianki im już jednak nie pozwalały, potwierdzając przy tym, że w ostatnim czasie mocno poprawiły defensywę. Gdy miejscowe się przez nią przebiły, na wysokości zadania stawały bramkarki, Monika Ciesiółka i Dagmara Knapik. Dla tej drugiej był to trzeci występ w barwach Ruchu i uwieńczyła go efektownym rzutem przez całe boisko.

To było ważne trafienie, bo dało zespołowi prowadzenie 20:16. Swoje w ofensywie zrobiła również – jak zwykle zresztą – Marcelina Polańska (w końcówce spotkania została poturbowana i kończyła mecz z bólem łokcia), ale „królową polowania” okazała się Natalia Kolonko, której forma rośnie z każdym spotkaniem. Trzecia wygrana z rzędu, będąca rewanżem za 32:34 w pierwszym spotkaniu, umocniła Ruch na 10. miejscu.

W niedzielę z kolei, podczas derbowego starcia z Sośnicą Gliwice, podopieczne Jarosława Knopika powalczą o umocnienie się na czele tabeli I ligi.


Sokol Poruba – Ruch Chorzów 22:25 (10:14)

RUCH: Ciesiółka, Knapik 1 – Stokowiec 3, Masałowa 4, Polańska 6, Jasinowska 1, Kolonko 8, Radlak 2, Wilczek, Masiuda, Grabińska, Iwanowicz, Kiel, M. Gryczewska. Trener Jarosław KNOPIK.


Na zdjęciu: Natalia Kolonko okazała się „królową polowania” w meczu z Sokol Porubą.

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus