Montreaux, czyli pożegnanie z reprezentacją

Wprawdzie naszych siatkarek zabraknie w najważniejszej imprezie roku, mistrzostwach świata, ale w tym sezonie międzynarodowym na nudę nie mogły narzekać. Od maja czas wypełniają im mecze i treningi. Wreszcie trenerzy mieli czas na spokojną pracę oraz szkolenie indywidualne oraz taktyczne.

Jak Polki spożytkowały ten czas? Okaże się już niedługo. Przed biało-czerwonymi bowiem ostatni akord tegorocznego sezonu reprezentacyjnego, turniej Volley Masters w Montreaux. Impreza bardzo prestiżowa, w której występują czołowe ekipy świata. Polki zmierzą się z Brazylią, Rosją oraz Kamerunem. To będzie świetna okazja sprawdzenia się z najlepszymi i podsumowanie całego cyklu treningowego w okresie letnim. A przypomnijmy w jego pierwszej części biało-czerwone udanie zaprezentowały się w Lidze Narodów, w której zajęły 9. lokatę, zaliczając kilka cennych zwycięstw (m.in. z Chinami, Włochami czy Rosją). Potem, po prawie miesięcznej przerwie urlopowej, w połowie lipca spotkały się w Szczyrku i z małymi przerwami przebywać będą w ośrodku COS-u do najbliższej niedzieli.

Z myślą o przyszłości

Kadrowiczki w sierpniu rozegrały kilka meczów kontrolnych ze Słowenią, z Czechami oraz Słowacją i wszystkie zakończyły zwycięstwami. Teraz jednak przed nimi zdecydowanie trudniejsze zadanie. Brazylia oraz Rosji to faworyci MŚ w Japonii. Tylko Kamerun wydaje się być niewielką przeszkodą. – Wreszcie mieliśmy czas na doskonalenie indywidualne umiejętności technicznych, bo zawsze brakowało nam czasu i ciągle byliśmy w „biegu” – nie kryje zadowolenia pod koniec zgrupowania trener reprezentacji, Jacek Nawrocki. – W porównaniu z poprzednim sezonem dziewczyny są zdecydowanie w innym miejscu i przy każdej okazji powtarzam, że teraz nieco inaczej potoczyłyby się losy eliminacji mistrzostw świata. Nie gwarantuję, że uczestniczylibyśmy w mistrzostwach, ale pewnie prezentowalibyśmy się zdecydowanie lepiej. Tego już jednak nie wrócimy i staraliśmy się pracować na zgrupowaniu z myślą o przyszłości. Jestem przekonany, że ta praca, którą wykonaliśmy w Szczyrku, na pewno nie pójdzie na marne. A mieliśmy doskonały poligon szkoleniowy, bo z nami również ćwiczyły juniorki, przygotowujące się do mistrzostw Europy w Albanii. W tej grupie również znajduje się kilka perspektywicznych zawodniczek, które niebawem powinny otrzymać szansę w seniorskich zespołach ligowych czy też reprezentacji – ocenił szkoleniowiec.

Odpowiedni klimat

Trener Nawrocki, zgodnie ze swoim zwyczajem, stroni od wystawianie indywidualnych ocen. Reprezentacja w tym sezonie musiała sobie radzić bez rozgrywającej nr 1 Joanny Wołosz, która zrezygnowała z kadry ze względów osobistych. Na tej nieoczekiwanej obecności skorzystały zmienniczki, Marlena Pleśnierowicz oraz Julia Nowicka. Dobra postawa tej pierwszej w reprezentacyjnych występach zaowocowała transferem do zespołu mistrzyń Polski, Chemika Police. Z kolei Malwina Smarzek, atakująca nr 1, była jedną z najlepiej punktujących w Lidze Narodów i już nie schodzi poniżej reprezentacyjnego poziomu. Jej wyjazd oraz środkowej Agnieszki Kąkolewskiej do włoskiej Serie A może przynieść im same korzyści, bo przecież będą trenowały i grały w innej rzeczywistości niż nasza liga.
– Jestem zbudowany atmosferą, odpowiednim klimatem w tej grupie oraz pracą wykonaną przez zawodniczki – dodaje selekcjoner reprezentacji. – Jestem przekonany, że ona będzie już spożytkowana w najbliższym sezonie ligowym. Teraz mamy powiew świeżości i tylko po raz wtóry mogę ubolewać, że ten sezon międzynarodowy kończymy „tylko” turniejem towarzyskim w Montreaux. Za to mamy rywalki z najwyższej półki. Brazylijki oraz Rosjanki to światowy top i przekonamy się jak na ich tle wypadnie nasza reprezentacja. Te potyczki tylko potwierdzą jaką pracę wykonaliśmy i skok jakościowy.

Trener Nawrocki nie chciał zdradzić składu reprezentacji, bo ten poznamy dzisiaj lub w sobotę. Już w niedzielę wylot do Szwajcarii, zaś w środę inauguracyjne spotkanie z Brazylią, a w kolejnych dniach starcia z Kamerunem oraz Rosją. Po turnieju siatkarki wracają do klubów, by przygotowywać się do sezonu ligowego, który rozpoczyna się na początku listopada.