MŚ siatkarzy. Powrót do domu

W Katowicach i Gliwicach odbędą się mecze tegorocznego mundialu siatkarzy. Finał zaplanowano na 11 września w Spodku.


Po napaści na Ukrainę władze Światowej Federacji Siatkówki odebrały Rosji prawa do organizacji mistrzostw świata i przyznały je Polsce oraz Słowenii.

– Angielscy kibice przed i podczas meczów swojej piłkarskiej reprezentacji śpiewają „Football is coming home”. Choć korzenie siatkówki są w USA, to z dumą możemy powiedzieć, że siatkówka wraca do domu. Polacy udowodnili, że potrafią organizować wielkie imprezy i to zostało docenione – cieszył się premier Mateusz Morawiecki podczas wczorajszej konferencji prasowej w Katowicach i dodał: – To dobrze, że międzynarodowa federacja odebrała Rosji prawo organizacji tego turnieju, bo nie może być nagrody dla państwa, które wszczyna wojnę.

Wtórował mu Kamil Bortniczuk, minister sportu i turystyki. – Reprezentanci Rosji zostali wykreśleni z międzynarodowego świata sportu. Zabiegaliśmy też o to, żeby odebrać Rosji prawo organizowania imprez sportowych. Chcieliśmy pokazać, że nie myślimy tylko negatywnie, od samego początku deklarowaliśmy chęć organizacji mistrzostw, niezależnie od tego, że czasu zostało bardzo niewiele.

Premier Morawiecki wczoraj ogłosił, które miasta w naszym kraju gościć będą siatkarski mundial. – Polskimi arenami mistrzostw świata będą Gliwice i Katowice.

Męski turniej zostanie rozegrany w dniach 26 sierpnia – 11 września w Polsce i Słowenii. Niewykluczone, że dołączy jeszcze jeden współgospodarz i prawdopodobnie będą to Włochy, ale tego jeszcze nie ogłoszono.

– Zgodnie z wcześniejszymi uzgodnieniami w Katowicach odbędą się mecze dwóch grup, „polskiej” i „ukraińskiej” oraz spotkania o medale. W Gliwicach natomiast rozegrane zostaną starcia w 1/8 finału i ćwierćfinały. W sumie będzie to sześć meczów – poinformował Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

„Spodek” często gości siatkarzy. To w nim odbywały się finały Ligi Światowej i pamiętny finał mundialu 2014 roku, w którym biało-czerwoni wywalczyli złoto. W nowoczesnej Arenie Gliwice, mogącej pomieścić 13 tysięcy widzów, Polacy też grali, ale nigdy o stawkę. Dwa lata temu zmierzyli się z Niemcami w meczach towarzyskich. Dodajmy, że po mistrzostwach świata siatkarzy w Gliwicach rozegrane zostaną spotkania ćwierćfinałowe i półfinałowe mistrzostw świata siatkarek.

Męski mundial odbędzie się w nowej formule. 24 uczestników zostało podzielonych na cztery grupy. Polacy, dwukrotni mistrzowie świata (2014, 2018), w grupie zagrają z Bułgarią, Meksykiem i Stanami Zjednoczonymi.

Po fazie grupowej odbędzie się już runda pucharowa. Po dwie najlepsze reprezentacje z grup oraz cztery drużyny z najlepszym bilansem z trzecich lokat awansują do 1/8 finału. Pierwotnie formuła turnieju była bardziej rozbudowana – przewidywano aż trzy fazy grupowe, a potem półfinały i spotkania o medale. Skrócony system rozgrywek sprawi, że rozegranych zostanie mniej meczów – 52 zamiast 70.


Na zdjęciu: Po ośmiu latach w Spodku znów odbędzie się finał siatkarskiego mundialu.

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus