MŚ w Katarze: Iran wraca do gry! Walia bezradna w starciu z „Persami”

Na otwarcie drugiej kolejki grupowej katarskiego mundialu Irańczycy pokonali Walijczyków. To niespodzianka, ale zwycięstwo drużyny z Azji było całkowicie zasłużone.


Starcie Walii z Iranem zaczęło się w szalonym tempie. Przed pierwszej 20. minut spotkania intensywność po obu stronach była ogromna, a każdy z zespołów wykreował po jednej, bardzo dobrej sytuacji. Najpierw prowadzenie Walijczykom próbował dać Kieffer Moore, ale świetnie ustawiony w bramce zespołu z Azji był Hossein Hosseini. Chwilę później Irańczycy przejęli piłkę w środku pola i Serdar Azmoun trochę niepotrzebnie szukał w ostatniej fazie tej akcji podania. Futbolówka znalazła się w walijskiej bramce, ale Ali Gholizadeh był na spalonym.

W dalszej fazie spotkania tempo meczu nieco siadło, a inicjatywę mieli Walijczycy. Na początku drugiej połowy sprzyjało im jednak wielkie szczęście. Iran znów intensywnie rozpoczął odsłonę i w odstępie kilkudziesięciu sekund mógł strzelić dwa gole. Ale zarówno uderzenia Azmouna, jak i bardzo aktywnego Golizadeha, trafiały w oba słupki bramki strzeżonej przez Wayne’a Hennesseya.

Walijski golkiper, w 73. minucie spotkania, uratował swój zespół przed stratą gola. Iran był w drugiej odsłonie stroną przeważającą. Ekipa z Europy momentami dawała się zepchnąć we własne pole karne. Dopiero w końcówce drugiej połowy zdołała odpowiedzieć, ale strzał Bena Daviesa przeniósł nad poprzeczką Hosseini. Chwilę później Irańczycy ruszyli z kontrą. Daleko poza polem karnym Hennessey staranował Mehdiego Taremiego. W pierwszym momencie sędzia pokazał mu żółtą, ale po analizie VAR zmienił decyzję i usunął Walijczyka z boiska. Doświadczony bramkarz, to pierwszy na katarskich mistrzostwach świata piłkarz, który został usunięty z boiska.

Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, Irańczycy zadali decydujący cios. Zbyt krótko wybitą piłkę zebrał przed polem karnym Rouzbeh Cheshi. Obrońca, który wszedł na boisko w drugiej połowie, oddał „strzał życia” i pokonał Dany’ego Warda. Kilka minut później „Smoki” dobił Ramin Rezaeian i kolejna niespodzianka na tym turnieju stała się faktem. Porażka ta bardzo komplikuje Walii walkę o wyjście z grupy, a Iran wrócił do gry. W ostatniej kolejce grupy B, w najbliższy wtorek, Walia zmierzy się z Anglią, a Irańczycy zagrają z USA. Dziś „Synowie Albionu” zmierzą się z Amerykanami (godz. 20.00).

Walia – Iran 0:2 (0:0)

0:1 – Cheshmi, 90+8 mi, 0:2 – Rezaeian, 90+11 min.

WALIA: Hennessey – Mepham, Rodon, Davies – Roberts (57. Johnson), Ampadu (77. Allen), Ramsey (88. Ward), Williams – Bale, Moore, Wilson (58. James). Trener Rob PAGE.

IRAN: Hosseini – Rezaeian, Pouraliganji, Hosseini, Mohammadi – Gholizadeh (77. Jahanbakhsh), Nourollahi (78. Cheshmí), Ezatolahi (83. Karimi), Hajsafi (77. Torabi) – Azmoun (68. Ansarifard), Taremi. Trener Carlos QUEIROZ.

Sędziował Mario Escobar (Gwatelama). Widzów 43000. Żółte kartki: Rodon – Rezaeian, Jahanbakhsh . Czerwona kartka: Hennessey (87. faul).


Fot. Grzegorz Wajda