Na Dinamie większa presja

Legia Warszawa nie jest faworytem konfrontacji w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, w którym zmierzy się z chorwackim rywalem. Pierwszy mecz już dziś w Zagrzebiu.


Trudne zadanie czeka piłkarzy warszawskiej Legii w Zagrzebiu, w pierwszym starciu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Rywalem mistrza Polski będzie tamtejsze Dinamo i raczej nikt nie ukrywa, że to mistrz Chorwacji jest faworytem nie tylko tego spotkania, ale całej konfrontacji. Jakie jest zadanie „Wojskowych” na pierwszą odsłonę rywalizacji o decydującą fazę eliminacji Champions League? Osiągnąć możliwe jak najkorzystniejszy rezultat w kontekście rewanżu, który za tydzień rozegrany zostanie przy Łazienkowskiej. Jak to przekłada się na konkrety? Najlepiej, gdyby Legia wyjazdowego meczu nie przegrała. Remis wydaje się w zasięgu drużyny Czesława Michniewicza, ale pod jednym warunkiem. Zespół ze stolicy musi zagrać o lepiej, aniżeli w poprzednich rundach elimiacji LM. I o wiele lepiej niż w minioną sobotę, kiedy to niespodziewanie przegrał mecz ekstraklasy z Radomiakiem Radom 1:3.

Juranović świetnie ich zna

W tamtym spotkaniu Czesław Michniewicz oszczędzał kilku swoich podstawowych graczy. Niektórzy z nich grali krócej. Inni, jak Arturowie Boruc i Jędrzejczyk, w ogóle do Radomia nie pojechali. Doświadczony bramkarz miał lekki uraz, ale wszystko wskazuje na to, że będzie mógł wystąpić w dzisiejszym meczu. Podobnie, jak Joel Abu Hanna.
Przypomnijmy, że reprezentant Izraela, we wspomnianym starciu z Radomiakiem, po zderzeniu z rywalem musiał opuścić boisko, bo nie czuł się najlepiej. Ale wszystko jest już w porządku, bo w poniedziałek trenował z zespołem. A wczoraj, podobnie, jak m.in. Boruc i Jędrzejczyk, znalazł się na pokładzie samolotu, który odleciał do Zagrzebia. Od godz. 18.00 legioniści trenowali na Stadionie Maksimir, który będzie areną dzisiejszego spotkania.

Jeżeli chodzi o skład Legii na dzisiejszy mecz, to wiele wskazuje na to, że będzie on zdecydowanie bardziej zbliżony do wyjściowego ustawienie z rewanżowego spotkania w Tallinnie, aniżeli do tego, który zagrał w Radomiu. Do pierwszej jedenastki wrócą wspomniani Boruc i Jędrzejczyk,a także np. Josip Juranović i Filip Mladenović. Dla drugiego z wymienionych piłkarzy z Bałkanów spotkanie to będzie szczególne. „Jura” na świat przyszedł w Zagrzebiu, ale nigdy nie był graczem Dinama. Piłkarsko wychowywał się w nieistniejącym już klubie Croatia Sesvete. Później występował w NK Dubrava, a jego kariera nabrała tempa, gdy w 2015 roku został graczem Hajduka Split, czyli największego krajowego rywala klubu z Zagrzebia. Piętnastokrotnie w barwach „Białych” wystąpił w chorwackiej świętej wojnie. 4 mecze jego drużyna wygrała, 3 zremisowała, a 8 razy zeszła z boiska pokonana.

Czekają na Crveną Zvezdę

Legia w Zagrzebiu nie będzie faworytem, ale mistrz Polski ma przed tą rywalizacją pewien komfort. Przypomnijmy, że po wyeliminowaniu Flory Tallinn mistrz Polski jest już co najmniej pewien gry w Lidze Konferencji.

– Na pewno już coś mamy. Nie ma już takiej presji, że od lat Legii znów nie będzie w grupie. Niemniej jednak Liga Konferencji nas nie zadowala – powiedział przed wyprawą do Zagrzebia, Czesław Michniewicz, szkoleniowiec „Wojskowych”, który doskonale zdaje sobie sprawę z tego, z kim jego drużynie przyjdzie się mierzyć.

– Zagramy z zespołem, w którym grają reprezentacji Chorwacji. Pięciu z nich było z tą drużyną na Euro 2020. To bardzo dobry zespół, ale my chcemy grać z takimi rywalami. Po to przeszliśmy przeciwników z Norwegii i Estonii, by trafić na kogoś takiego, jak Dinamo Zagrzeb. Na tym etapie nie ma już słabych drużyn. Trafiliśmy na zespół z kraju, którego reprezentacja wciąż jest wicemistrzem świata. Przyznam, że bardzo się cieszę, że zmierzymy się z tym rywalem. Gdybyśmy mieli grać z Omonią Nikozja, to byłby to dla nas trudniejszy mecz pod względem mentalnym – podkreślił opiekun mistrza Polski.

Większa presja, z całą pewnością, ciąży na zawodników Dinama. A wzrosła ona jeszcze bardziej po tym, kiedy okazało się z kim ewentualnie zwycięzca konfrontacji Dinamo – Legia zagra w kolejnej fazie rywalizacji. Rywalem triumfatora rywalizacji polsko-chorwackiej będzie bowiem lepszy z pary Crvena Zveda Belgrad – Sheriff Tiraspol. Faworytem będzie oczywiście zespół z Serbii i kibice na Bałkanach ostrzą sobie zęby na bezpośrednią rywalizacji klubów z byłej Jugosławii o Ligę Mistrzów.


175,8

Milionów euro zarobiło Dinamo Zagrzeb na sprzedaży 10 najdroższych piłkarzy w historii klubu. Chorwaci słyną z tego, że świetnie szkolą, a następnie transferują zawodników głównie na Zachód za duże pieniądze. Dla porównania 10 najdroższych piłkarzy w historii legii Warszawa zostało sprzedanych za łączną kwotę 43,3 mln euro.


III runda eliminacji Ligi Mistrzów

Środa, 4 sierpnia, godz. 20.00, Zagrzeb, Stadion Maksimir
Dinamo Zagrzeb – Legia Warszawa
Sędziuje Antonio Mateu Lahoz (Hiszpania).
Transmisja TVP 2, TVP Sport.


Na zdjęciu: Jeżeli Legia Warszawa marzy o tym, by zagrać w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, to w Zagrzebiu musi osiągnąć możliwie najkorzystniejszy wynik.

Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus