Na dobrej drodze

Przedstawiciel województwa śląskiego był jednym z trzech klubów, które nie przeszły procesu weryfikacji. Wiadomo już, że odwołania nie będzie składał PGE Turów Zgorzelec, który rozpoczął proces restrukturyzacji i prawdopodobnie rozpocznie grę od niższej klasy rozgrywkowej.

Będą walczyć

O prawo dalszej gry w Energa Basket Lidze zamierzają walczyć przedstawiciele BM Slam Stali Ostrów Wlkp. i MKS-u Dąbrowa Górnicza. Ci ostatni wydali nawet lakoniczny komunikat mówiący o tym, że kwestie dotyczące nieuregulowanych zobowiązań wobec byłych pracowników nie są już aktualne, a przelewy z klubowej kasy wyszły w miniony czwartek. – Potwierdzenia dotyczące płatności mogły dotrzeć do zawodników i ich agentów z opóźnieniem, stąd informacja o tym, że MKS nadal zalega z płatnościami – informuje Maciej Jankowski, media manager dąbrowian. – Na chwilę obecną problem jest już nieaktualny i jesteśmy przekonani, że w trybie odwoławczym otrzymamy licencję – dodaje.

Dwa warunki do spełnienia

Jak udało nam się ustalić – choć bez potwierdzenia w klubie – oprócz wyżej wspomnianej sprawy MKS musi jeszcze spełnić dwa warunki. Po pierwsze, uregulować zobowiązania wobec koszykarskiej centrali, a po drugie, przedstawić odpowiednie gwarancje budżetowe na nadchodzące rozgrywki. Z oboma kwestiami nie powinno być kłopotu, a klub już dysponuje odpowiednią promesą ze strony władz Dąbrowy Górniczej. Wszystko wskazuje więc na to, iż byt koszykówki w tym mieście nie jest w żadnym wypadku zagrożony, a złożone odwołanie do Komisji Odwoławczej Polskiego Związku Koszykówki powinno być skuteczne.

Świadczy też o tym aktywność klubowych działaczy na rynku transferowym. Przypomnijmy, iż w sezonie 2018/19 w barwach MKS- zobaczymy na pewno: Bartłomieja Wołoszyna i Michała Gabińskiego, a z nowych postaci dla dąbrowian zagrają: Jakub Kobel, Mateusz Zębski, wicemistrz Polski, Szymon Łukasiak i ostatnio zakontraktowany finalista turnieju Final Four NCAA, absolwent Loyoli, Ben Richardson. Trenerem zespołu pozostał Jacek Winnicki.