Na ekstraklasę czy I ligę?

Latem zostanie wymieniona murawa na stadionie Wisły. Zapłaci spółka, która organizuje igrzyska.


Boiska, na którym mecze rozgrywa krakowska drużyna, nie powstydziłyby się kluby z ekstraklasy. Wygląd murawy nie kłuje w oczy, a przede wszystkim nie przeszkadza zawodnikom w technicznej grze, choć zielony „dywan” jest już dość wiekowy. Płyta jest w bardzo dobrym stanie przede wszystkim dzięki pieczołowitej pracy greenkeeperów „Białej gwiazdy”. Służą jej także korzystne warunki. Choć stadion miejski przy ulicy Reymonta przez lata budził kontrowersje związane z horrendalnymi kosztami przebudowy i mało estetycznym wyglądem zewnętrznym, dla utrzymania trawnika w odpowiednim standardzie jest niemal idealny. Układ trybun i ich oddalenie od linii sprawiają, że panuje tam dobra cyrkulacja powietrza, a na każdy metr kwadratowy docierają promienie słońca. Nie ma więc potrzeby częstej wymiany lub doświetlania specjalnymi lampami, co jest konieczne zwłaszcza w miesiącach jesiennych i zimowych po drugiej stronie krakowskich Błoń – na obiekcie Cracovii.

Na koszt spółki

Nowy sezon – niewiadomą jest, czy w ekstraklasie, czy w I lidze – zespół Wisły rozpocznie jednak na świeżo położonej murawie. Koszty wymiany pokryje spółka Igrzyska Europejskie 2023, która przeprowadzi na obiekcie dwie duże ceremonie otwarcia i zamknięcia imprezy 21 czerwca i 2 lipca. Do tego w dniach 25-27 czerwca na płycie stadionu będą się odbywały mecze rugby siedmioosobowego kobiet i mężczyzn. Pod Wawel przyjedzie po 12 żeńskich i męskich drużyn, łącznie ponad 300 zawodniczek i zawodników. Jak bardzo potrafią „przeorać” boisko, pokazały ubiegłoroczne mistrzostwa Europy w Krakowie. Trawnik udało się zregenerować, ale w dwóch pierwszych meczach sezonu było jeszcze widać, jak wiele „wycierpiał”. – Ustalamy warunki wymiany murawy bezpośrednio po igrzyskach. Ryzyko jej zniszczenia i prawdopodobieństwo konieczności zmiany jest bardzo duże. W mojej opinii do tego dojdzie, co też będzie z korzyścią dla klubu – mówi Marcin Nowak prezes spółki organizującej tegoroczne igrzyska.

Ile to może kosztować? Gdy przed przerwą zimową sezonu 2021/22 Zarząd Infrastruktury Sportowej przymierzał się do położenia nowej trawy z rolki na stadionie Cracovii, jedyna oferta złożona w przetargu opiewała na 1,3 mln zł. Miasto chciało wydać nie więcej niż 800 tys. zł i ostatecznie porzuciło pomysł. Tym bardziej, że okres zimowy nie jest najlepszy, by prowadzić takie prace. Murawa przy ulicy Kałuży była wtedy i wciąż jest w dobrej kondycji, więc nie był to wydatek pierwszej potrzeby.

Warunek Nawałki

Piłkarze pierwszoligowej Wisły podejmują rywali na trawie, która w 2016 roku przyjechała z plantacji Richter Rasen, znajdującej się w miejscowości Zavod koło Bratysławy. Pod koniec 2015 piłkarze skarżyli się, że boisko jest łysiejące i grząskie. Nie umknęło to Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej, a zwłaszcza selekcjonerowi Adamowi Nawałce. Postawił on warunek, że reprezentacja przyjedzie pod Wawel, ale boisko ma być w bardzo dobrym stanie. Trener obawiał się, że na gorszym wzrośnie ryzyko odniesienia kontuzji piłkarzy przygotowujących się do mistrzostw Europy we Francji. W Krakowie dość długo nie mogli się zdecydować, czy murawę wymienić, czy tylko przeprowadzić tańszą renowację. Dlatego sparing Polaków z Finami w marcu 2016 roku ostatecznie rozegrano we Wrocławiu. Na stadion Wisły, już po wymianie, biało-czerwoni zawitali w czerwcu. Rozegrali mecz towarzyski z Litwą, który był ostatnim sprawdzianem przed wylotem na euro.


Na zdjęciu: Piłkarze Wisły niedługo będą grać na nowej murawie, choć na obecną nie mają prawa narzekać.

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus