Na kolejkę zaprasza Stanisław Oślizło: Nie powinno być tak nerwowo

Rozmowa z Stanisławem Oślizło, byłym kapitanem i legendą Górnika Zabrze.


Zaskoczyła pana postawa zabrzan na początku sezonu? Dwa okazałe zwycięstwa i pozycja lidera ekstraklasy.

Stanisław OŚLIZŁO: – Muszę powiedzieć, że dzięki takiej postawie Górnika czuję się lepiej. Trzeba jednak stwierdzić, że rywale nie byli z górnej półki, bo to jednak powracające po długiej przerwie Podbeskidzie i Stal Mielec. Brakuje im jeszcze trochę umiejętności i klasy, żeby pełnić ważną rolę w naszej lidze. Te dwa zwycięstwa i sześć punktów cieszą, ale trzeba myśleć już o kolejnych spotkaniach z Lechią i Legią. Jednak co się zdobyło, to już się ma, tego nam nikt już nie zabierze

Lechia to o wiele trudniejszy rywal niż beniaminkowie. Czy Górnik będzie w stanie pokazać się w niedzielnym spotkaniu podobnie, jak w dwóch pierwszych kolejkach?

Stanisław OŚLIZŁO: – Pocieszające jest to, że Górnik potrafi zdobywać sporo bramek. Nie ma Angulo, a okazało się, że w pierwszych kolejkach udało się zdobyć aż sześć bramek. W takim razie nie jest źle. Obowiązek zdobywania goli przejęli inni zawodnicy i nieźle im to wychodzi.

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus

Myślę, że ten sezon nie powinien być tak nerwowy jak poprzednie, kiedy rzeczywiście w jego końcówce liczył się tak naprawdę każdy mecz. Zajęcie miejsca poza pierwszą ósemką, czyli takiego, które nie gwarantowało pewnego utrzymania w ekstraklasie powodowało, szczególnie dla mnie trochę emocji. Więcej się bałem, jak doświadczałem przyjemnych chwil. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Teraz pomaga nam też nowy regulamin rozgrywek, gdy spada tylko jeden zespół. Na pewno nie będzie to Górnik Zabrze.

Czy można się spodziewać, że Górnik powalczy w tym sezonie o wysokie miejsce w tabeli, a może nawet i o puchary?

Stanisław OŚLIZŁO: – Chciałbym, aby tematem naszej rozmowy było zajęcie przez Górnik miejsca na podium. Trudno będzie jednak rywalizację z Lechem czy Legią. Śląsk Wrocław poczynił bardzo dobre wzmocnienia jak Waldemar Sobota. To bardzo dobry zawodnik. Piłka nożna to jednak taki sport, w którym teoretycznie słabsze zespoły mobilizują się na mecze z lepszymi rywalami. Wierzę jednak w to, że trenerzy poradzą sobie z utrzymaniem dyspozycji, którą zawodnicy Górnika prezentują, w kolejnych spotkaniach.

Jak Pan patrzy na dyspozycję Piasta? Początek tego sezonu to falstart w ich wykonaniu.

Stanisław OŚLIZŁO: – Jestem zaskoczony i wynikami oraz postawą gliwiczan, którzy w ostatnich latach urośli do miana kandydata na ligowe podium. A tutaj taka niespodzianka. Myślę jednak, że powinni sobie poradzić.

Wszyscy pucharowicze nie najlepiej weszli w ligowy sezon. Czy ciężko jest połączyć grę w eliminacjach do pucharów europejskich i w lidze?

Stanisław OŚLIZŁO: – W polskiej piłce nie ma takich ludzi, którzy potrafią utrzymać dobrą dyspozycję zespołu i w meczach pucharowych i w lidze. Nie jest to dla mnie zaskoczenie. Legia zaprezentowała się słabo. Cracovia odpadła. Jedynie Lech i Piast zaprezentował się nieźle. Mam swoje doświadczenie w tej materii.


Czytaj jeszcze: Pytali o Jakuba Kiwiora

Ja, moi koledzy i Górnik przechodziliśmy dokładnie to samo. Trzeba było rozgrywać mecze co kilka dni, a były to ciężkie pojedynki z mistrzami kraju, w najlepszym wypadku ze zdobywcami pucharu na przykład z AS Roma, Glasgow Rangers, Levski czy Olympiacos. Ucierpiała wówczas liga, Górnik nie zdobywał nawet mistrzostwa kraju. Te spotkania międzynarodowe kosztowały nas to sporo wysiłku. Podobna sytuacja wyklarowała się również dzisiaj. Nie mamy takich fachowców ani takich możliwości, aczkolwiek wiele się zmieniło na lepsze w kwestii odnowy po rozgrywanych meczach co kilka dni. Zawsze byliśmy pod tym kątem organizacyjnie w tyle i chyba tak pozostało do dziś…

To chyba taki folklor polskiej piłki?

Stanisław OŚLIZŁO: – To prawda. Jeszcze nam sporo brakuje. Niby wiele się poprawiło, lepsza odnowa, nowe stadiony, nowe możliwości. Ale na Zachodzie chyba kolejny raz nas w tym wszystkim przeskoczyli.

Czy któryś z zespołów zrobił na panu wrażenie, że może w tym sezonie znaleźć się wysoko w ligowej tabeli?

Stanisław OŚLIZŁO: – Trzymam kciuki za Śląsk. Życzę tej drużynie kolejnych dobrych spotkań oraz zwycięstw. Życie pokaże i to zweryfikuje. Wszyscy będziemy mądrzejsi po piątej lub szóstej kolejce na kogo najbardziej można liczyć w tym sezonie. Po dwóch spotkaniach cieszą zwycięstwa i Zagłębia Lubin, i Śląska oraz Górnika, ale dopiero za jakiś czas będzie można ewentualnie dywagować, która drużyna będzie wysoko w tabeli. Teraz jest na to jeszcze za wcześnie.


Na zdjęciu: W ostatnim meczu Górnika z Lechią wszystko ważyło się do ostatnich minut.

Fot. Rafał Rusek/Pressfocus.pl