Nabuzowany Świerczok

Od sezonu 2012/13 Piast nie przegrał w Gliwicach z Górnikiem i… tradycja została podtrzymana. Spora w tym zasługa Jakuba Świerczoka, który ostrzeliwał bramkę Martina Chudego, mając udział przy obu golach.


Główne pytanie brzmiało, kto lepiej poradzi sobie z problemami. Piast bardziej mentalnymi, po rozczarowującej przegranej w półfinale Pucharu Polski, czy Górnik, który przegrał w lidze z Wartą, a do Gliwic przyjechał z osłabioną defensywą.

Górnik chciał zaskoczyć

Hiszpańscy kapitanowie obu śląskich drużyn, czyli Gerard Badia i Jesus Jimenez, przed pierwszym gwizdkiem ucięli sobie miłą pogawędkę. W meczu tak miło nie było, bo żadna ze stron się nie oszczędzała. Już pierwsza akcja meczu mogła dać Górnikowi prowadzenie. Giannis Masouras dostał świetne, długie podanie, lecz przegrał pojedynek z Frantiszkiem Plachem. Słowacki golkiper gliwiczan miał w pierwszej części pierwszej połowy więcej pracy. Zabrzanie byli aktywniejsi, ruchliwsi i szybsi. Częściej gościli w okolicach pola karnego Piasta. Jesus Jimenez próbował z ostrego kąta, ale Plach nie dał się zaskoczyć. Piast? Wyglądał, jakby myślami był jeszcze przy meczu w Gdyni. Gospodarze nie potrafili zagrozić bramce Górnika.

Prezent dla trenera

Ale jeden piłkarz wyglądał, jakby całą złość po odpadnięciu z Pucharu Polski chciał wyładować golami w derbach. Tym piłkarzem był Jakub Świerczok. Snajper Piasta posłał sygnał ostrzegawczy Martinowi Chudemu po błędzie obrony. Drugiego ostrzeżenia już nie było. Musiało upłynąć niemal pół godziny meczu, by Piast rozegrał akcję, że palce lizać. Kilka szybkich podań z pierwszej piłki, więcej ruchu w ofensywie i Świerczok znalazł się z lewej strony bramki Chudego. Zawodnik wypożyczony z Łudogorca Razgrad uderzył pod poprzeczkę i Chudy był bezradny. „Świeży” po golu podbiegł do ławki rezerwowych i rzucił do Waldemara Fornalika, który w niedzielę obchodził urodziny: – Trenerze, to na urodziny takie widełki – uśmiechnął się napastnik. Od tego momentu obraz pierwszej części mocno się zmienił. Górnik był zagubiony, a Piast atakował. Świerczok miał ochotę na kolejne trafienie. Cztery razy dostawał piłkę w polu karnym i strzelał, ale Martin Chudy, choć z kłopotami, wybronił wszystkie próby.

Bramek mogło być więcej

Trener Marcin Brosz, który również dzień przed derbami obchodził urodziny, musiał coś zmienić, bo po dobrej grze nie było już śladu. Pierwszą decyzją szkoleniowca zabrzan było wprowadzenie aż trzech nowych graczy – pomocnika Bartosza Nowaka oraz napastników Piotra Krawczyka i Richmonda Boakye. Był to wyraźny sygnał do zmasowanych ataków gości z Zabrza. I Górnik grał odważniej, ofensywniej, ale Piast odpowiedział najlepiej, jak było można, czyli golem. Badia mocno zagrał wzdłuż bramki. Świerczok skierował piłkę na słupek, a ta odbiła się potem od Stefanosa Evangelou i wturlała do bramki. Ogromnego pecha miał Chudy i cały Górnik. Mimo tego goście nie rezygnowali. Placha z rzutu wolnego sprawdził Nowak, a Jimenez strzelał obok słupka. Zabrzanie ostatecznie nie potrafili przebić gliwickiego muru, a o mały włos przegraliby 0:3, lecz w ostatniej minucie meczu Michał Żyro nie wykorzystał rzutu karnego. Tak czy owak, to gliwiczanie poprawili sobie humory, ogrywając Górnika w derbach po raz drugi w tym sezonie.

Piast Gliwice – Górnik Zabrze 2:0 (1:0)

1:0 – Świerczok, 28 min (asysta Chrapek), 2:0 – Evangelou, 52 min (sam.)

PIAST: Plach – Rymaniak, Czerwiński , Huk, Holubek – Steczyk (87. Pyrka), Lipski, Chrapek (87. Milewski), Sokołowski (79. Jodłowiec), Badia (73. Vida) – Świerczok (79. Żyro). Trener Waldemar FORNALIK. Rezerwowi: Szmatuła, Alves, Winciersz, Malarczyk.

GÓRNIK: Chudy – Pawłowski (46. Krawczyk), Paluszek, Evangelou (74. Prochazka) – Masouras (80. Wojtuszek.), Kubica, Manneh, Janża – Ściślak (46. Nowak) – Sobczyk (46. Boakye), Jimenez. Trener Marcin BROSZ. Rezerwowi: Kudła, Michalski, Eizenchart.

Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Asystenci:. Arkadiusz Kamil Wójcik (Warszawa), Adam Karasewicz (Wrocław). Mecz bez udziału publiczności. Czas gry: 98 min (47+51).

Żółte kartki: Evangelou (10. faul), Wojtuszek (90+6. faul)

Piłkarz meczu – Jakub ŚWIERCZOK