Nadciągają Hanysy. Kłopoty? Czujność!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Nadciągają Hanysy
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

W czasach komunizmu trudno było polskim piłkarzom o wyjazd zagranicę. Wielu znakomitych graczy, medalistów mistrzostw świata wspominało po latach – gdy można było swobodnie już o tym mówić – jak czerwona władza uniemożliwiała im transfer do innego państwa lub w najlepszym przypadku opóźniała go o kilka lat. Po upadku PRL-u to zaczęło się zmieniać. Wolny rynek i wolna Europa umożliwiły wszelakie ruchy, choć rzadko kiedy w polskim przypadku były to ruchy imponujące. Z biegiem lat zaczęło się to zmieniać. Rozwój zachodniego skautingu i otwarcie przepływów informacji sprawiły, że futbol znad Wisły wyszedł za kurtynę i w miarę możliwości próbuje nadrabiać dzisiejsze braki. Nie dziwi już nikogo obecność Polaka w obcym kraju, ale przykładu takiego, jak Spezia, próżno doszukiwać się w historii. To już prawie polska kolonia z piłkarzami z Górnego Śląska na czele. Więcej w „Sporcie


Kłopoty finansowe?
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus

Kibiców Piasta może niepokoić nie tylko miejsce w ligowej tabeli, ale również ostatnie sygnały o milionowych stratach spółki. Czy i dlaczego z klubem jest tak źle? Jeszcze niedawno, bo za czasów prezesa Pawła Żelema, klub chwalił się tym, że rok rozliczeniowy zaczął w excelu „świecić” się na zielono. Jego następca, Grzegorz Bednarski, również nie ukrywał, że przejmuje stery klubu, który jest dobrze zarządzany i nie ma długów. Poza tym notował wyśmienite wyniki sportowe. To wszystko sprawiło chyba, że przy Okrzei uwierzono, że dobra passa tak szybko się nie skończy, dlatego zaczęto podejmować coraz bardziej ryzykowne decyzje. Niektóre były trafne, bo wykupienie za rekordową kwotę Jakuba Świerczoka i jego odsprzedanie z zyskiem było strzałem w dziesiątkę, zwłaszcza że piłkarz ten obecnie nigdzie nie gra, z uwagi na dyskwalifikację za stosowanie niedozwolonych środków. Stąd więc trudno się dziwić, że tej zimy – mimo perspektywy walki o utrzymanie – wielkich transferów nie ma. Zmiana szkoleniowca też swoje kosztowała. Więcej w „Sporcie”

Wzmożona czujność
Hokej
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

Weekendowe mecze w Polskiej Hokej Lidze to szansa dla zespołów z niższych miejsc, które chcą pokazać, że jeszcze nic nie jest stracone. Sezon zasadniczy jest na finiszu i ten weekend będzie nietypowy; jedni kończą 4. rundę z tym samym zespołem, z którym zaczną ostatnią. Tak jest w przypadku ekipy z Jastrzębia, bo dwa razy spotka się z Sanokiem. Tak miało też być z Katowicami, ale obrońcy tytułu w piątek zagrają w Nowym Targu, lecz w niedzielę nie podejmą Podhala, gdyż w połączonym z jego halą „Spodku” trwają mistrzostwa świata szczypiornistów. – Znajdujemy się w takiej części sezonu, że wszystkich obowiązuje podwójna czujność – mówią we wszystkich klubach, poza „Szarotkami”, które marzą już o zakończeniu nieudanych rozgrywek. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w piątkowym numerze „Sportu”:
  • Sytuacja Daiana Sorescu, rumuńskiego wahadłowego w zespole Rakowa Częstochowa, nie wygląda najlepiej
  • Sporo dzieje się w meczach sparingowych naszych zespołów z ekstraklasy. Niestety, zdarzają się spotkania, gdzie jest nerwowo i gdzie często w ruch idą nie tyle niecenzuralne słowa co pięści
  • Miałem wszystkiego dość. Rozmowa z Danielem Tanżyną, wracającym do zdrowia środkowym obrońcą GKS-u Katowice
  • W bieżącym roku kalendarzowym drugoligowy GKS Jastrzębie otrzyma z miejskiej kasy prawie półtora miliona złotych
  • Sensacja „Świętych”. Southampton awansował do półfinału Pucharu Ligi Angielskiej. W ćwierćfinale wyeliminował Manchester City
  • Po kilkumiesięcznej walce Sebastien Haller pokonał nowotwór i w końcu bliski jest swojego oficjalnego debiutu w Borussii Dortmund
  • Starcie Napoli z Juventusem może okazać się decydujące dla mistrzostwa kraju. Zespół spod Wezuwiusza jest głównym faworytem do tytułu
  • Wydaje mi się, że to był najdłuższy mecz w mojej karierze. Z rozgrzewką to już w ogóle kosmicznie wychodzi, a nie było żadnej awarii prądu – podsumował starcie z Halbankiem Ankara Dawid Konarski, atakujący Aluronu CMC Warty Zawiercie

Foto główne: acspezia.com